328 by ngelo (US) Lyrics
Jeżeli będę bogaty to każdy z mojego otoczenia też
Pamiętam kto był dla mnie dobry, a kto nie
Pamiętam tych pomocnych, Wąsu, Kocio, Masa, Stypek
Nie będę wymieniał tych co podkładali mi gire
Jeśli jesteś dobrym typem to nie bój się mnie
Jeśli życzysz mi źle, to skończysz źle
Poznałem gdzieś ludzi, którzy na mój widok
Zamiast źrenic mieli dolary, wróżyli mi przyszłość
Teraz siedzą cicho bo pocisnąłem im grubo
W domu kwit liczą, podcierają się zieloną stówą
Co mam zgarnąć - zgarne, nie musze być czyjąś suką
Jeszcze będę palił hajs i krzyczał 'olejmy jutro'
Taki mam charakter, inni mówią na to SWAG
Nigdy nie lubiłem tego zwrotu, mów mi po prostu szef
Żaden wykastrowany cwel, te słowa może i śmieszą
Za pare lat z ekipą będę się śmiał w mordę plebsom
Hajs opętał mnie
Ha - ha - hajs opętał cię
Ha - ha - hajs opętał ich
Ha - ha - hajs opętał wszystkich dziś. (Hajs)
Jeden z drugim biznesmen, garniaki za stówę
Jakie masz podejście, tak postrzegają cię ludzie
Nie ma żony, nie ma dzieci, pracuję tylko na cudze
Miał być zdolny, miał być wielki, widzisz bywa różnie
Na stercie niewypłacalnych czeków siedzi sobie sam
Upływają z niego niespełnione marzenia, taki był plan?
Po liceum miał ambicje, żeby dotykać gwiazd
I mógł to zrobić tylko w pewnym momencie spadł
Dwa bieguny, jednym ciągle mało, żyją tym
Drugi nie ma czasu na wypłatę, ani na to by żyć
Ludzie są dziwni, wspominałem o tym nie raz
Na ulicy jest hajs trzeba umieć tylko go zebrać
Bądź zwinny jak pantera, silny jak lew
Pięniądze to przekleństwo, które łatwo dostępne jest
Nie dla wszystkich, żyj tak, żeby starczyło ci zawsze
Żebyś miał czym nakarmić dzieci, reszte rób na lajcie
Hajs opętał mnie
Ha - ha - hajs opętał cię
Ha - ha - hajs opętał ich
Ha - ha - hajs opętał wszystkich dziś. (Hajs)
Dzieciaki konsekwentie napierdalają rapsy
Liczą na coś więcej niż na klepanie po plecach i oklaski
Chcą na siłę wcisnąć innym jak ma gra wyglądać
Nawijają o dupach, a walą konia po kątach
Później takich przydupasów ktoś wyłapie z dna
Zobaczy, że to daje zysk, łatwo na tym trzepie się szmal
I jak sępy szukające tylko okazji
Zbijają forse na przydupasach takich samych
W PL rapie jest hajs?nie dowiem się, póki nie sprawdzę
Jak w dziedzinie każdej to i tu się znajdzie
Ale dojście do niego wymaga paru godnych lat
Więc potem nie płacz synku, że plują ci w twarz
Nagłe kariery, przeważnie kończą się w sekunde
Gdy spełnienie snów, zamienia się w brudną prostytutke
Bo właśnie tak to wszystko wygląda od środka
I jak jeszcze tego nie poznałeś, to kiedyś w końcu poznasz
Hajs opętał mnie
Ha - ha - hajs opętał cię
Ha - ha - hajs opętał ich
Ha - ha - hajs opętał wszystkich dziś. (Hajs)
Pamiętam kto był dla mnie dobry, a kto nie
Pamiętam tych pomocnych, Wąsu, Kocio, Masa, Stypek
Nie będę wymieniał tych co podkładali mi gire
Jeśli jesteś dobrym typem to nie bój się mnie
Jeśli życzysz mi źle, to skończysz źle
Poznałem gdzieś ludzi, którzy na mój widok
Zamiast źrenic mieli dolary, wróżyli mi przyszłość
Teraz siedzą cicho bo pocisnąłem im grubo
W domu kwit liczą, podcierają się zieloną stówą
Co mam zgarnąć - zgarne, nie musze być czyjąś suką
Jeszcze będę palił hajs i krzyczał 'olejmy jutro'
Taki mam charakter, inni mówią na to SWAG
Nigdy nie lubiłem tego zwrotu, mów mi po prostu szef
Żaden wykastrowany cwel, te słowa może i śmieszą
Za pare lat z ekipą będę się śmiał w mordę plebsom
Hajs opętał mnie
Ha - ha - hajs opętał cię
Ha - ha - hajs opętał ich
Ha - ha - hajs opętał wszystkich dziś. (Hajs)
Jeden z drugim biznesmen, garniaki za stówę
Jakie masz podejście, tak postrzegają cię ludzie
Nie ma żony, nie ma dzieci, pracuję tylko na cudze
Miał być zdolny, miał być wielki, widzisz bywa różnie
Na stercie niewypłacalnych czeków siedzi sobie sam
Upływają z niego niespełnione marzenia, taki był plan?
Po liceum miał ambicje, żeby dotykać gwiazd
I mógł to zrobić tylko w pewnym momencie spadł
Dwa bieguny, jednym ciągle mało, żyją tym
Drugi nie ma czasu na wypłatę, ani na to by żyć
Ludzie są dziwni, wspominałem o tym nie raz
Na ulicy jest hajs trzeba umieć tylko go zebrać
Bądź zwinny jak pantera, silny jak lew
Pięniądze to przekleństwo, które łatwo dostępne jest
Nie dla wszystkich, żyj tak, żeby starczyło ci zawsze
Żebyś miał czym nakarmić dzieci, reszte rób na lajcie
Hajs opętał mnie
Ha - ha - hajs opętał cię
Ha - ha - hajs opętał ich
Ha - ha - hajs opętał wszystkich dziś. (Hajs)
Dzieciaki konsekwentie napierdalają rapsy
Liczą na coś więcej niż na klepanie po plecach i oklaski
Chcą na siłę wcisnąć innym jak ma gra wyglądać
Nawijają o dupach, a walą konia po kątach
Później takich przydupasów ktoś wyłapie z dna
Zobaczy, że to daje zysk, łatwo na tym trzepie się szmal
I jak sępy szukające tylko okazji
Zbijają forse na przydupasach takich samych
W PL rapie jest hajs?nie dowiem się, póki nie sprawdzę
Jak w dziedzinie każdej to i tu się znajdzie
Ale dojście do niego wymaga paru godnych lat
Więc potem nie płacz synku, że plują ci w twarz
Nagłe kariery, przeważnie kończą się w sekunde
Gdy spełnienie snów, zamienia się w brudną prostytutke
Bo właśnie tak to wszystko wygląda od środka
I jak jeszcze tego nie poznałeś, to kiedyś w końcu poznasz
Hajs opętał mnie
Ha - ha - hajs opętał cię
Ha - ha - hajs opętał ich
Ha - ha - hajs opętał wszystkich dziś. (Hajs)