Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

​mój ulubiony kolor to noc by huckleberryfox Lyrics

Genre: rap | Year: 2018

Kokaina pachnie chrzanem
Piąta nad ranem kroję chleb twardy jak kamień
Rozcinam palec, zlizuję krew
Mój atrament, atrament, mój zew
Ona to widzi, nakleja plaster
Ja mówię "easy, mam głębszą ranę"
Ona to widzi mówi "nic nie poradzę na to"
Tak czy inaczej mała arigato
Głowa w jaskini i myślę ej, Plato
Jak to jest że te cienie tyle znaczą
Jak to jest że gdybym gonił za kasą
To miałbym ją obok i nie czuł się jak fantom
Ja się boję tych czystych kartek
Że nic nie napiszę, że w sobie się zamknę
Że w końcu zawisnę na prześcieradle
Jak Karol, ja rozumiem Cię bracie

A może tak? A może nie? …

Może nawinę dalej narrację
U niej rozciąłem palec, u niej spałem
Wcześniej rap szalet, Oskar nawijał Flary
Rozjebało go na scenie, tak to jest z miłościami
Mon amie jak już trafię do szpitali
Przyjedź do mnie lisie, zabij raka słowami
Wiem że nie chcesz widzieć Testrali
Ale nadszedł czas, niedługo je zobaczysz
Noszę pustkę między żebrami
Sensów szukaj między słowami
W płucach miałem album z emocjami
Tymi pierwszymi co gdzieś się rozsypały
Uwierz w ducha, ja tańczę z duchami
One istnieją chodzą w parze z cudami
Uwierz w ducha, ja tańczę z duchami
One istnieją chodzą w parze z