Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Orbita odrzut 20.08.17 by enki Lyrics

Genre: rap | Year: 2019

Latam, latam wiem, że nie jesteśmy z tego świata
Tak se zacznę bo nie mogę przestać do póki nie zasnę
Kosmos to myspace, orbity nie są dla mnie
Jak Nibiru czasem wpadne
Zachwiać układem i robie se spacje

Pytasz mnie "co tam?" a ja nie chce mówić, że jak zwykle nóż na mym gardle
Ja piłem codziennie przez ostatnie roku pół słoneczna bryza tu wpada mi w żagle
Chce zwolnić nim spadnę
Coraz głębiej wpadam w matnie
Wpadnij sprawdzić mój horyzont zdarzeń
Samotna planeta, suma złych dokonań
Z pretensją do boga niech chociaż postawi flaszkę

Nie znasz mnie, nie
Chociaż znów piszę o sobie to wiem
Ona jest dla mnie jak tlen
Tylko na traku umiem powiedzieć to jej, ej
Przylepie się by nie myśleć o niej
Jebany vibe znowu zakłóca sen
"How you so high but still so down to earth"
Houston, ej
Wiem, że źle jest gdy
Moje marzenie to G343
Za to flow mam w sobie ty w sobie nic
Ja flow mam w drodze ty na niej śpisz
Chcesz by powinęła mi się noga, ej
Ja to Sagitarius kończy ci się droga, ej
Nie obchodzi żadna supernova, ej
Jak flow masz w zeszycie to pamiętaj, że jeszcze je musisz oddać dziwko
Ja pamiętam jak traktowali tych za których teraz by oddali wszystko
W oddali swojego mózgu to pewnie kojarzysz real talk, co

(może być)