Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Higiena by agu (PL) Lyrics

Genre: rap | Year: 2017

[Zwrotka 1]
Przekrwione oczy od sztucznego światła
Wszędzie bilbordy chcą duszę mi zabrać
Z busa wysiadam i gdyby się skupić
Ciągle reklama wyjaławia mózg mi
Wrzucili zmysły do gara z mikserem i ciągle mieszają
Miksują audio i zapach z widzeniem popęd tak bardzo
Myję pomarańcze to widzę Italię
Gdy kroję ogórki wspominam działkę
A gdy widzę na światłach piękną kobietę to chcę czekoladę
A auto z reklamy to wziąłbym na randkę - pojebane
Jak kwacha bym wsuwał
Czuję, że żuję ten plakat już w ustach
Coraz mnie więcej drażni błyskotek
Dajcie mi proszę oksy z adblock'iem
W zamian weźcie z wyświetleń te hajsy
Nie chcę nic więcej niż by mnie poznali
Łaguuuuuu to przekot, który
Ma chcąc nie chcąc otwarty umysł
Od świateł nie chcę ślepnąć #żulczyk
Chciałbym trafić ideą w ludzi
[Refren]
Znam takie miejsce gdzie przychodzą
Umierać koty
Powiedz ,,dzień dobry" do mojej mamy
Kawę słodzisz?
Jeśli odraża Cię myśl
Że ból uszlachetnia
Od razu polecam wyjść
To moja higiena

[Zwrotka 2]
Nie pytaj mnie więcej czy posiadam insta
Nie chcę się ślinić do czyjegoś życia
Bystra dziewczyna a bierze pod uwagę
Co na temat życia mówią życia płaskie jak grafen
Celebryci...świecą mi w oczy światłem odbitym
Rażą mnie blaski kserokopiarki amerykańskiej tv
Ludzie od lat by drążyli przestrzenie galaktyk
Gdyby ludzie nauki byli podziwiani jak gwiazdy
Przez to, że bodźce są coraz mocniejsze
Dziewczyny myślą ,że biorą mnie twerk'iem
A działa to wręcz odwrotnie
Myślałem, że dojrzałem dojrzały związek
A poznałem kolejne wiązanie #bondage
Wszystkie wydają się teraz podobne
Rak nadziei mi zżera wątrobę
Ściółki żołądka podziurawione
Od wszystkich efektów motylich skrzydeł
Ostatnie na co sobie pozwolę
To przyjąć dożylnie tę znieczulicę
Niech boli
[Refren]
Znam takie miejsce gdzie przychodzą
Umierać koty
Powiedz ,,dzień dobry" do mojej mamy
Kawę słodzisz?
Jeśli odraża Cię myśl
Że ból uszlachetnia
Od razu polecam wyjść
To moja higiena

[Zwrotka 3]
TV ani radia nie mam od dawna
O higienę mózgu musiałem zadbać
Podświadomy projektor
Na ścianie z moich powiek
Wyświetlał zbyt często
Grzyby atomowe
Zdejmij skórę kulturę wrażliwość
Przepływamy przez bramką logiczną
Kadłub w kadłub
Milionami samotnych statków
Skrolowaniem myszki zasilani
Akweny binarne rozlewamy
Proste impulsy są takie przyjemne
To proste cukry od których tyjecie
Poczuj jak boli gdy odpinasz kabel
Od głupoty jak neo w czaszce
Czasy mordercze dla koncentracji
Ostatnie moje miejsce do medytacji
To moje wiersze teksty rapsy
Skoro wręcz wszędzie świeci chamski
[Outro]
Blask!
To wolę siedzieć przy świeczkach
Sam!
Nie mieć bladego pojęcia
Jak!
Wygląda żona premiera
Czas
Zadbać o siebie
Higiena

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]