Champions League by Zembal Lyrics
[Refren]
Nic w życiu nie jest pewne, historie robią pętle
Ja w głowie mam codziennie znowu inny plan
Za rok nie wiem gdzie będę, bo jest mi obojętne
Bo plany się zmieniają a z planami również ja
[Zwrotka 1]
Moja pierwsza praca tam miałem już nie wracać
Nowy hajs, nowy mixtape i powoli wszystko spłacam
Znowu sam na Sycylię chciałbym latać tam nagminnie
A wpierdalam się jak Zlatan, lecę ratować familię
Honza do mnie dzwoni piszę zwrotę przed laptopem (Brrr)
Potem pyta się co robię nagle rzuca hasło poker
Mówię proste mordo wchodzę czekaj tylko wezmę flotę
Za piętnaście minut będę i widzimy się pod blokiem (Okej)
Wszystkie moje ziomki więc pozdrawiam cały norwid
W drodze do stokrotki w głowie tworze nowe zwrotki
Czuję się jak Totti to dla mnie bieg przez płotki
Niedługo twoja panna zacznie prosić mnie o fotki
Zero siedem dwieście krzyczę dla ziomali salut więc
Numerem jeden będę w naszym pierdolonym kraju
Zaraz wracam na osiedle kumpel podjeżdża subaru
Ale gadkę o bananach proszę mordo sobie daruj
[Refren]
Nic w życiu nie jest pewne, historie robią pętle
Ja w głowie mam codziennie znowu inny plan
Za rok nie wiem gdzie będę, bo jest mi obojętne
Bo plany się zmieniają a z planami również ja
[Zwrotka 2]
Moje ziomy to Champions League
Oni nie piją z Tesco win
Też chcą kwit, też chcą żyć
Coś nie halo, to weź stąd idź
Wszystko co robię to robię na serio
Mój ojciec zawsze zarabiał w euro
W głowie mam hajs to dla mnie mentor
Dowiesz się sam mój rap to rozpierdol
Nowy rap w głowie mam no to meet Fabster (no siema)
Tyle lat robię rap pierwszy mix master
Nadal gram leci time kiedy kwit wpadnie
Wtedy wam wszystkim dam całą płyt szafkę
Moje miasto to Liga Mistrzów, wracam z pracy to witam Wyszków
Jestem taki, jestem taki więc wszystkie rapy bierz w cudzysłów
Brak tej równowagi, mam te swoje sprawy
Znam wszystkie obawy, sam chcę je naprawić
Teksty są prawdziwe, ziomek zaprasza na Fife mnie
Jestem tam za chwilę no bo w weekend czasem nudno jest
Ja biorę Juve mostek Tottenham nic już nie mówię na pewno przegra
Taka jest lekcja wiem to od dziecka liczę na siebie ty liczysz na Kane'a
Zembal to jest wariat a ta płyta to Italia (Ciao)
Więc nie pytaj ciągle bo to nie jest komisariat
Pytaj pytaj pytaj ale proszę mordo zaraz
Perche tutti gli amici sono ancora in gara
Nic w życiu nie jest pewne, historie robią pętle
Ja w głowie mam codziennie znowu inny plan
Za rok nie wiem gdzie będę, bo jest mi obojętne
Bo plany się zmieniają a z planami również ja
[Zwrotka 1]
Moja pierwsza praca tam miałem już nie wracać
Nowy hajs, nowy mixtape i powoli wszystko spłacam
Znowu sam na Sycylię chciałbym latać tam nagminnie
A wpierdalam się jak Zlatan, lecę ratować familię
Honza do mnie dzwoni piszę zwrotę przed laptopem (Brrr)
Potem pyta się co robię nagle rzuca hasło poker
Mówię proste mordo wchodzę czekaj tylko wezmę flotę
Za piętnaście minut będę i widzimy się pod blokiem (Okej)
Wszystkie moje ziomki więc pozdrawiam cały norwid
W drodze do stokrotki w głowie tworze nowe zwrotki
Czuję się jak Totti to dla mnie bieg przez płotki
Niedługo twoja panna zacznie prosić mnie o fotki
Zero siedem dwieście krzyczę dla ziomali salut więc
Numerem jeden będę w naszym pierdolonym kraju
Zaraz wracam na osiedle kumpel podjeżdża subaru
Ale gadkę o bananach proszę mordo sobie daruj
[Refren]
Nic w życiu nie jest pewne, historie robią pętle
Ja w głowie mam codziennie znowu inny plan
Za rok nie wiem gdzie będę, bo jest mi obojętne
Bo plany się zmieniają a z planami również ja
[Zwrotka 2]
Moje ziomy to Champions League
Oni nie piją z Tesco win
Też chcą kwit, też chcą żyć
Coś nie halo, to weź stąd idź
Wszystko co robię to robię na serio
Mój ojciec zawsze zarabiał w euro
W głowie mam hajs to dla mnie mentor
Dowiesz się sam mój rap to rozpierdol
Nowy rap w głowie mam no to meet Fabster (no siema)
Tyle lat robię rap pierwszy mix master
Nadal gram leci time kiedy kwit wpadnie
Wtedy wam wszystkim dam całą płyt szafkę
Moje miasto to Liga Mistrzów, wracam z pracy to witam Wyszków
Jestem taki, jestem taki więc wszystkie rapy bierz w cudzysłów
Brak tej równowagi, mam te swoje sprawy
Znam wszystkie obawy, sam chcę je naprawić
Teksty są prawdziwe, ziomek zaprasza na Fife mnie
Jestem tam za chwilę no bo w weekend czasem nudno jest
Ja biorę Juve mostek Tottenham nic już nie mówię na pewno przegra
Taka jest lekcja wiem to od dziecka liczę na siebie ty liczysz na Kane'a
Zembal to jest wariat a ta płyta to Italia (Ciao)
Więc nie pytaj ciągle bo to nie jest komisariat
Pytaj pytaj pytaj ale proszę mordo zaraz
Perche tutti gli amici sono ancora in gara