Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

LAMBO by Yanas Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

Prześcigam tych raperów w sztuce jak jebany Talos
Oni zazdrośni jak Dedal po czym sami zdychają

Miała talie jak tarot wzrok intensywny jak nalot
Chyba zostaje tu na noc ale nie mówi dobranoc

Ona nie chciała kochać,a chciała być kochaną
I ciągle mało słowa raniły prawie jak ammo
Chowam się znowu przed światem jak bym zakładał Camo
Zawsze chciałem o wiele więcej niż mi tutaj dano

Nie ograniczam się w niczym i nie dam zamknąć ramą
Nie jestem kurwa naiwny i nie wpierdolę w szambo
Własnie z jednego wyszedłem muszę to gówno ogarnąć
Dzięki za wiarę we mnie daje to siłę jak Rambo

Życie szybkie tak jak Lambo
Czasami ciężko ogarnąć
Ludzie pojebani bardzo
Zimne serca no to marzną
Trzymamy się z bratem twardo
Mimo że nie było łatwo
Smutek zagłuszany trawka
Jak na oceanie z tratwą
Robię to po to bo kocham ta muzę no i przecież mi nie zabronisz
Kiedyś bym pewnie tutaj robił ciebie ale dzisiaj się nie dodzwonisz
Nie mów mi ile zaliczyłeś lasek,powiedz mi czego się boisz
Nie chcę widzieć waszych masek mało kto na to pozwolił

Mamy tu wiele za pasem ale zanim zrobisz pomyśl
Płakało tu wiele matek i widziałem trochę broni
Mój ziomal Alan jest bratem bo się wtedy nie bał kosy
Tu dla swoich wrogów katem,brat za brata w ogień skoczy

Byliśmy już na etacie,i zarabialiśmy w nocy
Brakowało czasem kasy,brakowało czasem mocy
Wysiadamy z fury jak z karocy,pełno
Patologi i przemocy
Ziomal wygląda jak goryl
No a ręce ma jak młotki

Życie szybkie tak jak Lambo
Czasami ciężko ogarnąć
Ludzie pojebani bardzo
Zimne serca no to marzną
Trzymamy się z bratem twardo
Mimo że nie było łatwo
Smutek zagłuszany trawka
Jak na oceanie z tratwą
Ja nie chciałem liczyć dni
Chciałem sprawić żeby się liczyły
Ile musiało się wylać krwi
Żebyśmy więcej smutni nie byli
I czemu jak mamy więcej tu to nagle wszyscy kurwa tacy mili
Zło jest wszędzie na potęgę a my Cię nie naprawimy

Pili pili pili pili
Pili aż się najebali
Później sobie zapalili
I tylko wtedy spokojnie spali

Nie miałem czasami siły patrzeć jak mi ciągle się to wszystko ciągle wali
Jakim prawem jak cie katowali bracie twoje ziomy jak te słupy stały