Gwiazdy by XemiX Lyrics

[Zwrotka]
Gdzie jesteś, znowu kurwa Ciebie nie ma
Leję kolejkę, tak będzie codziennie, nienawidzę siebie
Ale ty jesteś, codziennie jesteś przy mnie
Nawet gdy zajebać się chcę, bo taki już jestem i siebie nie zmienię
Ty możesz mnie zmienić, jeśli tylko chcesz
Zmiany do dupy, poszły się jebać, jak twoje koleżanki
Ale nie ty, bo ty jesteś grzеczna, jesteś tylko jedna, niе jak poprzednia
Tamtej nie lubię, jesteś zbyt piękna, spójrz na moją twarz
Tylko ty i ja, kanapa i serial
Musisz tu być bo siebie zapierdolę
Kocham się w Tobie, że o ja pierdolę
Ludzie nie lubią mnie, wiem, że to chore
Mają mnie za ciotę, nie wiem już co jest
Nikt u Ciebie nie lubi XemiXa, nikt nielubiany nie jest tak jak ja
Choć numer głupi, to w serce trafia, to miłości trans, taki jestem sam
Nikt nie lubi mnie tak bardzo, jak ty
W głowie złe rzeczy, lecz (?) my
W głowie jest miłość, więc chcesz te kwiaty
Choć brudne nike'i - to elegancki
Choć w głowie chlanie, to chyba nie dziś
Bo widzę się z tobą, uśmiech na twarzy
Nie ma nic poza tym - jebać mandaty
Zróbmy to razem jak zwykłe nastolatki
Spójrz na te gwiazdy dzisiaj, one błyszczą tylko dla nas
Nie ma dziś spania, nie ma dziś chlania
To dla mnie porada, spójrz na te gwiazdy dzisiaj
One błyszczą tylko dla nas...