Zasięg by XD_traphouse Lyrics
Mmm Mmm Yeah
[Verse 1: MaciaS]
Nie mam hajsu, a wiec rzucam rymy na free bitach (bitach)
Nie mam szmalu, a wiec robię prawko na ten Tiguan
Nie mam jeszcze osiemnastki, a wiec nie tykam się piwka (piwka)
Nie ma nic gorszego niż ta czysta (Nie eee)
"Mamo, tato, wole wodę" mówił jakiś malec
Zawsze miałem kogoś, kto w potrzebie mógł dać mi sztamę
Żal mi za tych, którzy sami są jak palec
Kiedyś byłem mały, z kolegami grałem w gałę
A w przyszłości, jak się uda, będę robił papier
In the future będę robił zasięg
Mimo, że prawie nie znam się na rapie
I mimo to, że piszę teksty na boom-bapie
The feeling when I can't stand living anymore
I'm suicidal and I ain't gettin' along with this war
"Looked around and couldn't tell you who is whom anymore"
Just Like FV on a "Stormtrooper with Horns"
"będę raperem tak jak SkyeN" mówiłem moim ziomkom
Dzisiaj jeden z nich daje mi feat i oferuje promo co jest ziomo?
Jak operator GROM, o odwrocie nie ma nawet jednego słowa
W rapie jestem jak jednoosobowa grupa bojowo-szturmowa
Więc zrozum to ziomal i przyjmij to info do siebie
W rapie rozłożę Cię na łopatki i kontuzjowany będziesz leżał na glebie
Mój język nie plącze się sam o siebie i to jest pieprzony fakt (fakt)
Łatwiej jest ci przeklinać, jeśli zasobu słownictwa masz brak
Brnę tą drogą dalej jak przez piekło Dante (Dante)
Będą mówić o mnie Alighieri, moje życie będzie ważne
I pokaże temu światu, że mam rację (rację)
I pokaże temu światu, że dam radę (radę)
Imma do a shout out to some colleagues
You can always trust me on a track, I ain't ever ballin'
Always on the run, I ain't ever stoppin'
Poye, throw it!
[Verse 2: XD]
Przepraszam, że ze mnie taki cham no i prostak
Ale nie umiem już inaczej
Tracę zasięg, tracę zasięg
Tracę zasięg, tracę zasięg
Tracę zasięg, tracę zasięg
Tracę zasięg
Jak mówiłem, tak zrobiłem, a ty we mnie nie wierzyłeś
Na początku mnie skreśliłeś, teraz patrz jak w górę idę
Jestem lider i wódy nie piję Chcę to robię New school
Angielskie wstawki niczym Schafter, wykładam pierwszą kartę pierwsza karta to jest pojazd, taki As w rękawie
Jokera jeszcze nie pokazałem
Cała talia jest już na stole, rączki mam przy sobie
A i tak gówno powiesz, tworzysz plotki
I kto tu jest fałszywy, szkoda, że nie widzisz swojej miny
Szkoda, że nie kumasz mojej kminy
Tępy jesteś no i tyle, zamiast noża wbiłeś sztylet
Chcesz znowu być ziomkiem? Fuck off idź koś trawnik typie
Rozgadałem się na temat starych znajomości
I teraz to najchętniej połamał bym im kości
Ten typo mi zazdrości, tego co tu mam
A to co tu mam, to jest pierdolony talent
[Verse 1: MaciaS]
Nie mam hajsu, a wiec rzucam rymy na free bitach (bitach)
Nie mam szmalu, a wiec robię prawko na ten Tiguan
Nie mam jeszcze osiemnastki, a wiec nie tykam się piwka (piwka)
Nie ma nic gorszego niż ta czysta (Nie eee)
"Mamo, tato, wole wodę" mówił jakiś malec
Zawsze miałem kogoś, kto w potrzebie mógł dać mi sztamę
Żal mi za tych, którzy sami są jak palec
Kiedyś byłem mały, z kolegami grałem w gałę
A w przyszłości, jak się uda, będę robił papier
In the future będę robił zasięg
Mimo, że prawie nie znam się na rapie
I mimo to, że piszę teksty na boom-bapie
The feeling when I can't stand living anymore
I'm suicidal and I ain't gettin' along with this war
"Looked around and couldn't tell you who is whom anymore"
Just Like FV on a "Stormtrooper with Horns"
"będę raperem tak jak SkyeN" mówiłem moim ziomkom
Dzisiaj jeden z nich daje mi feat i oferuje promo co jest ziomo?
Jak operator GROM, o odwrocie nie ma nawet jednego słowa
W rapie jestem jak jednoosobowa grupa bojowo-szturmowa
Więc zrozum to ziomal i przyjmij to info do siebie
W rapie rozłożę Cię na łopatki i kontuzjowany będziesz leżał na glebie
Mój język nie plącze się sam o siebie i to jest pieprzony fakt (fakt)
Łatwiej jest ci przeklinać, jeśli zasobu słownictwa masz brak
Brnę tą drogą dalej jak przez piekło Dante (Dante)
Będą mówić o mnie Alighieri, moje życie będzie ważne
I pokaże temu światu, że mam rację (rację)
I pokaże temu światu, że dam radę (radę)
Imma do a shout out to some colleagues
You can always trust me on a track, I ain't ever ballin'
Always on the run, I ain't ever stoppin'
Poye, throw it!
[Verse 2: XD]
Przepraszam, że ze mnie taki cham no i prostak
Ale nie umiem już inaczej
Tracę zasięg, tracę zasięg
Tracę zasięg, tracę zasięg
Tracę zasięg, tracę zasięg
Tracę zasięg
Jak mówiłem, tak zrobiłem, a ty we mnie nie wierzyłeś
Na początku mnie skreśliłeś, teraz patrz jak w górę idę
Jestem lider i wódy nie piję Chcę to robię New school
Angielskie wstawki niczym Schafter, wykładam pierwszą kartę pierwsza karta to jest pojazd, taki As w rękawie
Jokera jeszcze nie pokazałem
Cała talia jest już na stole, rączki mam przy sobie
A i tak gówno powiesz, tworzysz plotki
I kto tu jest fałszywy, szkoda, że nie widzisz swojej miny
Szkoda, że nie kumasz mojej kminy
Tępy jesteś no i tyle, zamiast noża wbiłeś sztylet
Chcesz znowu być ziomkiem? Fuck off idź koś trawnik typie
Rozgadałem się na temat starych znajomości
I teraz to najchętniej połamał bym im kości
Ten typo mi zazdrości, tego co tu mam
A to co tu mam, to jest pierdolony talent