PoyeXD by XD_traphouse Lyrics
[Verse 1: XD]
Witam wszystkich, mam coś do ogłoszenia
Ogłaszam teraz, że wychodzę z podziemia
Wyjebane mam na te hejty no bo jestem XD (XD)
Chociaż wiem, że na Old School nie ma tu miejsca
Ale chuj mnie to obchodzi, jak będę chciał zacznę new school robić
Na razie uczę się dopiero po tej rap-grze chodzić
Chcę być poezją, żeby wołali do mnie maesto
Jestem świeży, nie jak zamrożona mątwa
Właśnie dopadła cie PoyeXD klątwa
Ty głupi hejterze nie ma dla ciebie miejsca w tej rap-sferze
(Ja pierdole) Jesteś na dole, no i patrzysz się do góry
Ale widzisz tylko białe chmury, a za nimi my
Pierdolone gwiazdy, które co noc błyszczą
Właśnie wyjaśniłem sprawę oczywistą
[Verse 2: Chajson]
(Jooo)
Kiedy wchodziłem na bit zawsze śmiali się ze mnie
Powróciłem dużo lepszy opuściłem podziemie
Teraz frajerom pokazuje fuck'a
I dogrywam się do ziomeczka na tracka
Możesz mówić, że z tego wyszła jakaś sraka
Prawda jednak taka:
Rozjebaliśmy naszym pierwszym numerem
Mówię ci to nie będąc raperem
Jebać tych, dla których byłem zerem
Kto nie wie teraz jest frajerem
Jebać wasz skład, jebać wasz gang, jebać DCL
Kiedyś nagraliście na mnie dissa teraz Chajson pokazuje wam
(Ekhem Ekhem)
Dobra, koniec żartów, nie będę zaniżać swoich standardów
Plany mam ambitniejsze
Moje zasoby liryczno techniczne są dużo większe
[Verse 3: YNZ]
(Ej Ej)
Wchodzi tu YNZ, jak robi się te rapy zaraz pokaże ci
(Ej) Sprawa oczywista
(Ej) Nad chmurami ja, no i Kalista
(Ej) Podziemie - to nie dla nas
Ja to już bym wolał mieć tutaj pałac
Ja pierdole łaku zamknij ryj (zamknij ryj)
To że robisz rap nie znaczy że masz obstawiony tył
(Ej) Wspominałem już o tym że jesteśmy nad chmurami
Zapomniałem powiedzieć, że Chajson jest też tam z nami
Nawijam bit na tekst bardzo gładko
Jak inni raperzy mnie widzą, to mówią "O Matko!"
Na luzie zapodaje dobrą nawijkę
Do peta i kawki, nie na tą imbę
Czy jest na scenie ktoś lepszy ode mnie? powiedz mi
(He he he) nie ma, bo jest YNZ, YNZ
Witam wszystkich, mam coś do ogłoszenia
Ogłaszam teraz, że wychodzę z podziemia
Wyjebane mam na te hejty no bo jestem XD (XD)
Chociaż wiem, że na Old School nie ma tu miejsca
Ale chuj mnie to obchodzi, jak będę chciał zacznę new school robić
Na razie uczę się dopiero po tej rap-grze chodzić
Chcę być poezją, żeby wołali do mnie maesto
Jestem świeży, nie jak zamrożona mątwa
Właśnie dopadła cie PoyeXD klątwa
Ty głupi hejterze nie ma dla ciebie miejsca w tej rap-sferze
(Ja pierdole) Jesteś na dole, no i patrzysz się do góry
Ale widzisz tylko białe chmury, a za nimi my
Pierdolone gwiazdy, które co noc błyszczą
Właśnie wyjaśniłem sprawę oczywistą
[Verse 2: Chajson]
(Jooo)
Kiedy wchodziłem na bit zawsze śmiali się ze mnie
Powróciłem dużo lepszy opuściłem podziemie
Teraz frajerom pokazuje fuck'a
I dogrywam się do ziomeczka na tracka
Możesz mówić, że z tego wyszła jakaś sraka
Prawda jednak taka:
Rozjebaliśmy naszym pierwszym numerem
Mówię ci to nie będąc raperem
Jebać tych, dla których byłem zerem
Kto nie wie teraz jest frajerem
Jebać wasz skład, jebać wasz gang, jebać DCL
Kiedyś nagraliście na mnie dissa teraz Chajson pokazuje wam
(Ekhem Ekhem)
Dobra, koniec żartów, nie będę zaniżać swoich standardów
Plany mam ambitniejsze
Moje zasoby liryczno techniczne są dużo większe
[Verse 3: YNZ]
(Ej Ej)
Wchodzi tu YNZ, jak robi się te rapy zaraz pokaże ci
(Ej) Sprawa oczywista
(Ej) Nad chmurami ja, no i Kalista
(Ej) Podziemie - to nie dla nas
Ja to już bym wolał mieć tutaj pałac
Ja pierdole łaku zamknij ryj (zamknij ryj)
To że robisz rap nie znaczy że masz obstawiony tył
(Ej) Wspominałem już o tym że jesteśmy nad chmurami
Zapomniałem powiedzieć, że Chajson jest też tam z nami
Nawijam bit na tekst bardzo gładko
Jak inni raperzy mnie widzą, to mówią "O Matko!"
Na luzie zapodaje dobrą nawijkę
Do peta i kawki, nie na tą imbę
Czy jest na scenie ktoś lepszy ode mnie? powiedz mi
(He he he) nie ma, bo jest YNZ, YNZ