S Y N A P S Y by XDZVNx Lyrics
Sytuacja jest zła, a nie ja
Sytuacja jest zła, a nie ja
To jak choroba kiedy wiesz jak postępować
A głowa podpowiada złe obrazy jak automat
I zobacz, odrzucasz, to wraca, wypierasz i zaraz to zrobisz bo dusi jak mara
Ciekawość jak bestia wciąż rośnie i rośnie w raz z rytmem stukotu zegara
Wdepnąłeś w bagno, ugrzęzłeś do pasa i nara
Nikt nie poda ręki, spadaj
Nie ma tu [?] bo nie ma nikogo na czatach
I nie ma się też czego złapać
Sprawa jest słaba i toniesz w oparach
To jak pułapka tajna zmowa, zobacz
Już jak zabawka robisz wszystko co chce dziwna postać
Chciałbys [?]
Chciałbyś uciekać, ale wracasz bo ci się podoba
Zaczynasz wliczać w koszta
Że się powija noga
Przemija, mija choć ta linia ciągnie się jak [?]
Miga jak w stroboskopach
Widzę na opak
Chcę widzieć że mi sie odbija moja twarz
Ale odbija mi się morda wroga
Ya
Stawiam tarota i nie pokazuje mi co mnie tam spotka
Ya
Nie mam autora jak tora i pora by zajrzeć do środka
Barwy wącham
Zapachy widzę w oczach
Słyszę jak wije się aromat potraw
Minie rozpacz i przeszła mi ochota
Sytuacja jest zła, a nie ja
To jak choroba kiedy wiesz jak postępować
A głowa podpowiada złe obrazy jak automat
I zobacz, odrzucasz, to wraca, wypierasz i zaraz to zrobisz bo dusi jak mara
Ciekawość jak bestia wciąż rośnie i rośnie w raz z rytmem stukotu zegara
Wdepnąłeś w bagno, ugrzęzłeś do pasa i nara
Nikt nie poda ręki, spadaj
Nie ma tu [?] bo nie ma nikogo na czatach
I nie ma się też czego złapać
Sprawa jest słaba i toniesz w oparach
To jak pułapka tajna zmowa, zobacz
Już jak zabawka robisz wszystko co chce dziwna postać
Chciałbys [?]
Chciałbyś uciekać, ale wracasz bo ci się podoba
Zaczynasz wliczać w koszta
Że się powija noga
Przemija, mija choć ta linia ciągnie się jak [?]
Miga jak w stroboskopach
Widzę na opak
Chcę widzieć że mi sie odbija moja twarz
Ale odbija mi się morda wroga
Ya
Stawiam tarota i nie pokazuje mi co mnie tam spotka
Ya
Nie mam autora jak tora i pora by zajrzeć do środka
Barwy wącham
Zapachy widzę w oczach
Słyszę jak wije się aromat potraw
Minie rozpacz i przeszła mi ochota