Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Legalna mafia by Wychowani Na Bdach Lyrics

Genre: rap | Year: 2003

[Intro]
Pogotowie policji
Proszę czekać na zgłoszenie się operatora

[Zwrotka 1: Olsen & Lukasyno]
Niebieskiego klauna słyszę krok na chodniku
Stuka o beton, chodź skrada się po cichu
Wiem, że za moment przyspieszy kroku
Dźwięk ciężkich butów odbija się od bloków
Ja serce w gardle, co zaraz się zdarzy
Jeszcze rzut oka na dachy garaży
W końcu moment strachu, nogi same się rwą
Trzeba się zmierzyć z policyjna kurwą
Kto nie dotrzyma kroku, kto będzie lepszy
Kto pierwszy się potknie, kto swą robotę spieprzy
Nagle leży na glebie, krew twarz zalewa
Znowu słyszę stukot, długo nie ubolewam
Na czterech łapach niczym czarna pantera
Spierdalam jak najdalej, długi skok, bo bariera
Mijam bloków dziesiątki, postacie nieznajome
Spoglądam na ich twarze – widzę oczy przerażone
Bez zastanowienia stawiam stopę za stopą
Dobrze wiem, że najlepiej leczyć stres konopią
Nagle wpadam na klater, widzę twarz przed nosem
Nie mam zbytnio wyboru – uwalam jednym ciosem
Kierunek – winda, dalej przycisk ostatni
Tam coś się zacięło – to wina awarii
Pora zamknąć oczy, ostatni raz przeżegnany
Masz, co chciałeś, skurwielu – ciało z kurwy lotami
Wszystkie dobre chłopaki przez psy zamordowani
Spoczywajcie w pokoju, niech Bóg będzie z wami
[Refren: Olsen & Lukasyno]
Wiesz, kim są – to legalna mafia
Gdy na to patrzysz, to kurwica trafia
Winny, niewinny – nieważne
Kolejny na sąd prowadzony jak jagnię
Wiesz, kim są – to legalna mafia
Gdy na to patrzysz, to kurwica trafia
Winny, niewinny – nieważne
Kolejny na sąd prowadzony jak jagnię

[Zwrotka 2: Lukasyno]
Przepraszam, że tak cicho się wyrażam
Mogę sprowokować, znów nie chcę się narażać
Psu, co urwał się z łańcucha, złapał trop i szuka
Dla każdej policyjnej pały muka
Tutaj nie ma po co przyjeżdżać panie władzo
Ci, co tu żyją, dobrze sobie radzą
Przecież nigdy ich nie ma wtedy, kiedy trzeba
Jak ktoś bierze nóż nie do krojenia chleba
A gania za żoną, dziwisz się, czemu blanty płoną na tych klatkach?
Przestrzegaj słów matki, nikt nie kocha jak matka
Jej rady cenne jak święte słowa
Szacunek dla tych, którzy chcieli mnie wychować
A taki gnój, który myśli, że jest panem świata
Najebany w try pizdy bierze gnata i strzela
Słyszę o tym co niedziela
Stróż prawa nastrugał twardziela, się doigrał
Całe życie przygrywał, raz diabeł mu przygrał
I przegrał, kij mu w ryj, szkoda mi tylko tych, co cierpieli przez niego
A drań nic nie robił se z tego, tylko grzał stołek, napychał kielnie
Człowiek, ile złości we mnie tkwi w tym momencie
Nie wiesz, każdy pies niech zawraca na pięcie stąd
Nie złapiesz mnie, z daleka twój swąd czuję (Skurwysynu)
[Refren: Olsen & Lukasyno]
Wiesz, kim są – to legalna mafia
Gdy na to patrzysz, to kurwica trafia
Winny, niewinny – nieważne
Kolejny na sąd prowadzony jak jagnię
Wiesz, kim są – to legalna mafia
Gdy na to patrzysz, to kurwica trafia
Winny, niewinny – nieważne
Kolejny na sąd prowadzony jak jagnię

[Przejście: Olsen]
Znowu to samo, znowu to samo
Znowu to samo, znowu to samo

[Zwrotka 3: Olsen]
Znowu to samo – czuję zapach munduru
Słowa nienawiści dla wysłanników bólu
Wykonawców poleceń bez chwili namysłu
Których serca przepełnione dźwiękiem ludzkich wisków
Przez ich częste pomyłki tak często popełniane
Popatrz na tych matek oczy zapłakane
W których każda łza ma odbicie w psychice
Dziary na ciele syna jak zdjęcia w kronice
Obserwuje go rano, gdy się na zarobek budzi
Ona dobrze wie, że sprytnie pieniądz ten obróci
Czy na noc powróci, czy zwerbują go szakale?
Czy serce jej wytrzyma po kolejnym zawale?
Chciała wiedzieć, by już teraz, kto dziś wieczór zapuka
Do drzwi jej – on czy policyjna suka
Czy kolejną noc spędzi na komisariacie
Słuchając wyjaśnień przy wystygłej herbacie
Wysłannicy diabła chcą jej odebrać dziecię
Resztki nadziei, grzeją duszę tej kobiecie
Bo może jednak ktoś się nad nią zlituje
Nikogo nie interesuje, co teraz czuje
Jej szanse znikome, bo dwójka w zawiasach
Chociaż nic nie wiadomo, pieniądz rządzi w tych czasach
[Outro: Olsen]
Ta, pieniądz rządzi w tych czasach
Pieniądz rządzi w tych czasach
Legalna mafia
Wiesz, kim są, to legalna mafia
(To legalna mafia, to legalna mafia)