Schengen by Wojtek Warzyski Lyrics
[Zwrotka 1]
Wchodzę gładko jak przez Schengen
Bez papierów i bez przekleństw
Pomiń "Polsat", bo on w wyjątkach
Choć w sumie zobacz se ten werset
Pożegnałem się znów ze snem
- kłamię sobie tu bezczelnie
Zdjęcia z bramki, nie w urzędzie;
W Portugalii, nie u siebie
Londyn Stansted - na płycie Boeing
Stewardessy, uśmiech ślę do nich
Drzwi "Staff only"
- zniknęła ta, która ma warkoczyk
Ból się wdziera niczym do Troi
Znowu ząb boli, znowu dłoń boli
Procedury - ruchy jak Chloe
Szybki check-out myśląc powoli (Targiem krakowskim)
[Refren 1]
Kwit, paszport
Pin, hasło
Znowu hotel? Trivago!
Póki mnie ciepło witają
Póki mi gwiazdy sprzyjają;
Nim wątpliwości mi zasną
Szybuję ponad Hiszpanią
[Bridge]
Na fladze gwiazd dwanaście
Na twarz zakładam maskę
Mеdiolan, Zakopane
- Tak lecą mi wakacje
(wróć)
Z nią to już gwiazd trzynaściе
"Serca zawsze trzymaj się"- tak radził mi przyjaciel
Powtarzam to nim zasnę
(I rano)
[Refren 2]
Kwit, paszport
Pin, hasło
Znowu hotel? Trivago
Po kontynencie śmigając
Od Porto, aż po Tyraspol
Granice niczym glissando
Światła na skrzydłach migają
[Zwrotka 2]
Dali mi w szkole tablicę
Nie dali poczuć, jak żyć chcę
Zza okien widać Tamizę
Znad Wisły znikam na tydzień
Nawet gdy nie zaliczę
Listy rzek, które są w Afryce
To zostaną mi w głowie jak klisze
Dni spędzone nad Tagiem, nad Tybrem
Zbiórki na cele charytatywne
Tu dam piątkę, tej pani dam dyszkę
- niefortunne są liczby parzyste
Jak jej oczy, co świecą jaspisem
Z kilkukrotnym ją śledzę zachwytem
Jak złotówki i Euro parytet;
Biorę plecak i walizkę (Bon voyage!; wilczy mam bilet, daj chwilę)
[Refren 3]
Kwit, paszport
Pin, hasło
Znowu hotel? Trivago!
Zanim odgonię myśl czarną
Zanim poproszę o flakon
Ma przyjaciółka z gitarą
Lady Pank śpiewa i "Shallow"
Wchodzę gładko jak przez Schengen
Bez papierów i bez przekleństw
Pomiń "Polsat", bo on w wyjątkach
Choć w sumie zobacz se ten werset
Pożegnałem się znów ze snem
- kłamię sobie tu bezczelnie
Zdjęcia z bramki, nie w urzędzie;
W Portugalii, nie u siebie
Londyn Stansted - na płycie Boeing
Stewardessy, uśmiech ślę do nich
Drzwi "Staff only"
- zniknęła ta, która ma warkoczyk
Ból się wdziera niczym do Troi
Znowu ząb boli, znowu dłoń boli
Procedury - ruchy jak Chloe
Szybki check-out myśląc powoli (Targiem krakowskim)
[Refren 1]
Kwit, paszport
Pin, hasło
Znowu hotel? Trivago!
Póki mnie ciepło witają
Póki mi gwiazdy sprzyjają;
Nim wątpliwości mi zasną
Szybuję ponad Hiszpanią
[Bridge]
Na fladze gwiazd dwanaście
Na twarz zakładam maskę
Mеdiolan, Zakopane
- Tak lecą mi wakacje
(wróć)
Z nią to już gwiazd trzynaściе
"Serca zawsze trzymaj się"- tak radził mi przyjaciel
Powtarzam to nim zasnę
(I rano)
[Refren 2]
Kwit, paszport
Pin, hasło
Znowu hotel? Trivago
Po kontynencie śmigając
Od Porto, aż po Tyraspol
Granice niczym glissando
Światła na skrzydłach migają
[Zwrotka 2]
Dali mi w szkole tablicę
Nie dali poczuć, jak żyć chcę
Zza okien widać Tamizę
Znad Wisły znikam na tydzień
Nawet gdy nie zaliczę
Listy rzek, które są w Afryce
To zostaną mi w głowie jak klisze
Dni spędzone nad Tagiem, nad Tybrem
Zbiórki na cele charytatywne
Tu dam piątkę, tej pani dam dyszkę
- niefortunne są liczby parzyste
Jak jej oczy, co świecą jaspisem
Z kilkukrotnym ją śledzę zachwytem
Jak złotówki i Euro parytet;
Biorę plecak i walizkę (Bon voyage!; wilczy mam bilet, daj chwilę)
[Refren 3]
Kwit, paszport
Pin, hasło
Znowu hotel? Trivago!
Zanim odgonię myśl czarną
Zanim poproszę o flakon
Ma przyjaciółka z gitarą
Lady Pank śpiewa i "Shallow"