Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Roksana by Wojtek Warzyski Lyrics

Genre: rap | Year: 2019

[Zwrotka 1]
Słucham po nocy sobie "Lay low" (myśli męczą)
Spotify przełącza mnie na Top Hits;
Czy telefonie new Victory zdepczą? (Junior Euro)
Czytaj tam Viki co ci pod nos podetkną

Na Świętokrzyskiej łapię metro (w środku gęsto)
Jadę na Szwedzką; torby Ikei z tęczą;
Jestem chyba potworne szczęścia dziecko
"Zrodzony w czepku..." teraz słyszę to często

Szał przy Kolumnie, jak przy słupkach Edin Džeko;
Niosą mnie emocje, ląduję pod "Telimeną"
W środku miło ciągle, chociaż kontaktuję ledwo;
Chciałem tylko dyplom, a wracam ze statuetką


[Refren]
Chciałem pauzy, chciałem pauzy, trzymam laury
Chciałem pauzy, chciałem pauzy, trzymam laury
Chciałem pauzy, chciałem pauzy, trzymam laury
Urocza baristka niesie mi paragon za łzy
Chciałem pauzy, chciałem pauzy, trzymam laury
Chciałem pauzy, chciałem pauzy, trzymam laury
Chciałem pauzy, chciałem pauzy, trzymam laury
Urocza baristka niesie mi paragon za łzy


[Hook]
A dookoła znowu flesze (klik!)
Strachy szyte szeptem; (bezsens)


[Zwrotka 2]
Ulatuje powietrze, ja znowu czekam na Amaterasu;
Huk myśli jak Niagara, głowa wbita w materacu
A śmiech Twój- aloes na rany, jak zmiana tematu
Dotrę nawet na Wenus, by bliżej Ciebie być, choć nie masz tlenu


[Outro]
Fotografie malowane płaczem
Na betonie deszcz, katuję "Summertime Sadness";
Balladę piszę dla niej;
Na przystanku stoi 519, mijam Wilanów właśnie

Fotografie malowane płaczem
Na betonie deszcz, katuje summertime sadness;
Balladę piszę dla niej;
Na przystanku stoi 519; spisuję to nim zasnę