Disco Porto by Wojtek Warzyski Lyrics
[Zwrotka 1]
W Porto mówię: Bom diá!
Biel i czerń na chodnikach
Z przyjaciółmi miasto podziwiam
Znad oceanu do Lidla
Chcę żyć w zgodzie, nie w konfliktach
Także newsy polskie wciąż pomijam
Coś z Bejrutu oraz prosto z Mińska;
Na Netflixie "sequel" ma "Lolita"
Zamiast wchodzić na piedestał, chcę ukraść jej serce
Na szklane oczy mnie nie stać, chcę kupić je wersem;
Glazura biało-niebieska, lazur wody w rzece
Im dłużej tu jestem, tym bardziej chcę zostać już wiecznie
[Refren]
Sny mi znów śnią, chciałbym tu móc być z nią
Szampana nocą pić z nią
Latem i zimą
Jesteś dla mnie marzeń końcem
Więc tańcz, jakby jutro miało nie wzejść słońcе
Myśli gryzą, chciałbym tu móc być z nią
Razem planować przyszłość
Nie dbać o nic, bo
Jestеś dla mnie marzeń końcem
Więc tańcz, jakby miało nie wzejść jutro słońce
[Zwrotka 2]
W Lizbonie mówią: Bom diá!
"W swoim kraju żyjesz jak kosmita (tak to widać);
Się kołysze Rio Tejo
U Was tęcza flag na pomnikach"
Chcę z nią być znów, nie być sam tu
Mix turystów i "bywalców"
Dużo biorę tu w cudzysłów
Bowiem w Porto szedłem przez "Wilanów"
Słońce, kieliszki i pustka - tak tydzień mi minął
W plecaku zielony Lipton i zielone wino;
Mijam sznur sztucznych Afrodyt znów będąc nad Wisłą
- dlaczego ciągle o niej pisząc, umyka mi bliskość? (Czemu?)
[Refren 2]
Głosy krzyczą przed jej oczu ciszą
Balsam nakłada cytrą
Na serca blizn sto
Sny mi znów śnią, chciałbym tu móc być z nią
Szampana nocą pić z nią
Latem i zimą
Jesteś dla mnie marzeń końcem
Więc tańcz, jakby jutro miało nie wzejść słońce
Myśli gryzą, chciałbym tu móc być z nią
Razem planować przyszłość
Nie dbać o nic, bo
Jesteś dla mnie marzeń końcem
Więc tańcz, jakby miało nie wzejść jutro słońce
W Porto mówię: Bom diá!
Biel i czerń na chodnikach
Z przyjaciółmi miasto podziwiam
Znad oceanu do Lidla
Chcę żyć w zgodzie, nie w konfliktach
Także newsy polskie wciąż pomijam
Coś z Bejrutu oraz prosto z Mińska;
Na Netflixie "sequel" ma "Lolita"
Zamiast wchodzić na piedestał, chcę ukraść jej serce
Na szklane oczy mnie nie stać, chcę kupić je wersem;
Glazura biało-niebieska, lazur wody w rzece
Im dłużej tu jestem, tym bardziej chcę zostać już wiecznie
[Refren]
Sny mi znów śnią, chciałbym tu móc być z nią
Szampana nocą pić z nią
Latem i zimą
Jesteś dla mnie marzeń końcem
Więc tańcz, jakby jutro miało nie wzejść słońcе
Myśli gryzą, chciałbym tu móc być z nią
Razem planować przyszłość
Nie dbać o nic, bo
Jestеś dla mnie marzeń końcem
Więc tańcz, jakby miało nie wzejść jutro słońce
[Zwrotka 2]
W Lizbonie mówią: Bom diá!
"W swoim kraju żyjesz jak kosmita (tak to widać);
Się kołysze Rio Tejo
U Was tęcza flag na pomnikach"
Chcę z nią być znów, nie być sam tu
Mix turystów i "bywalców"
Dużo biorę tu w cudzysłów
Bowiem w Porto szedłem przez "Wilanów"
Słońce, kieliszki i pustka - tak tydzień mi minął
W plecaku zielony Lipton i zielone wino;
Mijam sznur sztucznych Afrodyt znów będąc nad Wisłą
- dlaczego ciągle o niej pisząc, umyka mi bliskość? (Czemu?)
[Refren 2]
Głosy krzyczą przed jej oczu ciszą
Balsam nakłada cytrą
Na serca blizn sto
Sny mi znów śnią, chciałbym tu móc być z nią
Szampana nocą pić z nią
Latem i zimą
Jesteś dla mnie marzeń końcem
Więc tańcz, jakby jutro miało nie wzejść słońce
Myśli gryzą, chciałbym tu móc być z nią
Razem planować przyszłość
Nie dbać o nic, bo
Jesteś dla mnie marzeń końcem
Więc tańcz, jakby miało nie wzejść jutro słońce