Wiatr by Witold Lutosawski Lyrics
Wiatr włożył spodeńki z pasiastego barchanu
Mocuje się i kopie dokoła parkanu:
"Jak to płocisko zburzę
To wpuszczę tędy burzę!
Będziemy w parku wyłamywać ulice
Zrywać gonty i druty, wino i okiennice
Ach! Jakież tu będzie rozkoszne ulani
Kiedy żadnego muru nie zostanie!"
Mocuje się i kopie dokoła parkanu:
"Jak to płocisko zburzę
To wpuszczę tędy burzę!
Będziemy w parku wyłamywać ulice
Zrywać gonty i druty, wino i okiennice
Ach! Jakież tu będzie rozkoszne ulani
Kiedy żadnego muru nie zostanie!"