Powiedz by Wierny Lyrics
[Refren x2: Pajac]
Kurwo, to moja krwawica, nie hobby
Chuj w to, zrób se ze mną fotkę i odbij
Trudno, od dzisiaj znowu noc bez kontroli
Rzuć to, jak jesteś chuj, nie alkoholik
[Zwrotka 1: Pajac]
Który rok na mikrofonach daję ogień z kabiny?
Na rogach stoją trupy ale każdy z nas żywy
Jak Eldo zza szyby, pozdrawiam środkowym
Zawsze pamiętam żeby wrócić na bloki
Jestem definicją wszystkich zniszczeń za sklepem
Pourywane filmy, biorę całe zło na siebie
Potem odpalam mikrofon, czujesz woń
Jestem stąd, gdzie Banda buja blok
Szok, pa pa ra pa spełnia sny
Mam naładowaną broń, liczę, raz, dwa, trzy
I tak myślę sobie "Rafał, im wyciśnij łzy"
Ale zawsze pato, pato, nie dla pizd
Jebana etykieta jest przybita, wiadukty
Robimy taki hałas, że się nie da nie obudzić
Ja i sporo moich ludzi, charakter, Radom
Ręce lecą po twój sos, nie myl z chytrą babą
[Refren x2: Pajac]
Kurwo, to moja krwawica, nie hobby
Chuj w to, zrób se ze mną fotkę i odbij
Trudno, od dzisiaj znowu noc bez kontroli
Rzuć to, jak jesteś chuj, nie alkoholik
[Zwrotka 2: Pajac]
Tyle lat nieogarnięcia, ale chcesz mój rap
Zerwana głowa, Pajczi, nie dogoniat nas
Na scenie nowe style, wolne żarty, gej
Chyba dostałem skrzydeł i mam loty gdzieś
Ej, ściga mnie Vivus, a miałem być na Vivie
Za dzieciaka nie myślałem, że to może komercyjne być
Jestem z tych, co czas mierzą lekko
Przegapiłem szansę, bo mnie wychowało getto
Ale tu jestem i wracam, patrz
Zapamiętaj dziwko, wpadłem po twój hajs
Może całe życie smutny, ale dziś masz mnie
Dawaj na tańce ze mną to ci skoczy swag, co?
Klatki żyją, choć trochę klimat minął
Wtedy otwierałem pierwsze piwa i tanie wino
Pały napiszą, że poleciał jak KęKę
Spoko, tylko, że to osiem lat wcześniej
[Refren x2: Pajac]
Kurwo, to moja krwawica, nie hobby
Chuj w to, zrób se ze mną fotkę i odbij
Trudno, od dzisiaj znowu noc bez kontroli
Rzuć to, jak jesteś chuj, nie alkoholik[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Kurwo, to moja krwawica, nie hobby
Chuj w to, zrób se ze mną fotkę i odbij
Trudno, od dzisiaj znowu noc bez kontroli
Rzuć to, jak jesteś chuj, nie alkoholik
[Zwrotka 1: Pajac]
Który rok na mikrofonach daję ogień z kabiny?
Na rogach stoją trupy ale każdy z nas żywy
Jak Eldo zza szyby, pozdrawiam środkowym
Zawsze pamiętam żeby wrócić na bloki
Jestem definicją wszystkich zniszczeń za sklepem
Pourywane filmy, biorę całe zło na siebie
Potem odpalam mikrofon, czujesz woń
Jestem stąd, gdzie Banda buja blok
Szok, pa pa ra pa spełnia sny
Mam naładowaną broń, liczę, raz, dwa, trzy
I tak myślę sobie "Rafał, im wyciśnij łzy"
Ale zawsze pato, pato, nie dla pizd
Jebana etykieta jest przybita, wiadukty
Robimy taki hałas, że się nie da nie obudzić
Ja i sporo moich ludzi, charakter, Radom
Ręce lecą po twój sos, nie myl z chytrą babą
[Refren x2: Pajac]
Kurwo, to moja krwawica, nie hobby
Chuj w to, zrób se ze mną fotkę i odbij
Trudno, od dzisiaj znowu noc bez kontroli
Rzuć to, jak jesteś chuj, nie alkoholik
[Zwrotka 2: Pajac]
Tyle lat nieogarnięcia, ale chcesz mój rap
Zerwana głowa, Pajczi, nie dogoniat nas
Na scenie nowe style, wolne żarty, gej
Chyba dostałem skrzydeł i mam loty gdzieś
Ej, ściga mnie Vivus, a miałem być na Vivie
Za dzieciaka nie myślałem, że to może komercyjne być
Jestem z tych, co czas mierzą lekko
Przegapiłem szansę, bo mnie wychowało getto
Ale tu jestem i wracam, patrz
Zapamiętaj dziwko, wpadłem po twój hajs
Może całe życie smutny, ale dziś masz mnie
Dawaj na tańce ze mną to ci skoczy swag, co?
Klatki żyją, choć trochę klimat minął
Wtedy otwierałem pierwsze piwa i tanie wino
Pały napiszą, że poleciał jak KęKę
Spoko, tylko, że to osiem lat wcześniej
[Refren x2: Pajac]
Kurwo, to moja krwawica, nie hobby
Chuj w to, zrób se ze mną fotkę i odbij
Trudno, od dzisiaj znowu noc bez kontroli
Rzuć to, jak jesteś chuj, nie alkoholik[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]