Brudny rap by Warszafski Deszcz Lyrics
[Tede]
Jestem VHS'em w jakości Blu-ray
Jestem z SND'u -SND tu reprezentuję!
Czujesz? Tu jest wciąż brudny rap
I od WWA otrzymuję ten sam stan
[Numer Raz]
To nasz syf, z tych warszawskich ulic brud
Wciąż go mam, jak Brudny Harry z Fabryki Snów
To rzeczywistość i każdy szary dzień
To jak stary film oglądany na LCD
[Tede]
Daj bit, Michu już mi pętle chce
Ej, spójrzmy na kurz na tym MPC
Prawdzie w oczy spojrzymy, taki właśnie jest
I luz, zróbmy brudny eRAPe
[Numer Raz]
Chociaż nie jestem z Bródna, to mam brudną gadkę
To Mokotów i dajemy rapem prosto w papę
To jak z winyla te szumy i trzaski, ziom chwila
Chcę tu klimat - to nasz napęd!
[Refren]
Róbmy rap, róbmy okrutny rap
Róbmy trudny rap, róbmy brudny rap
Róbmy rap, dokładnie tak, róbmy rap, rap, rap. x2
[Tede]
Bo mnie diabli nadali, ja tu jestem kot
I zawijam całą resztę w ten gabli splot
Ej Salvador Dali w chuja walisz i co?
Może i jesteś bohema, WFD ma skłot
[Numer Raz]
To nie LWW i sterylny szlif
To ten kurz i syf, jak masz astmę to ścisz!
To przecież rap z podziemia - nadciąga niż
Każdy dźwiga swój krzyż, Ty słyszysz - milcz!
[Tede]
Jedziemy z rapem, mamy Rap Kanciapę
Rap Pakamerę, gramy rap z Numerem
Właśnie tak człowieku, mamy tutaj joł rap
Ej Numer Raz, pokaż mi co masz!
[Numer Raz]
Mam kolejną czwórkę, chociaż kreślę mnóstwo
To ten burdel, kurde nie pozwala nam usnąć
Już tak od Polnej na wolnym cisnę
Hej Tede, rozpierdolmy ten system!
[Refren]
[Tede]
Co tam jarasz? Matka wie, że ćpiesz?
Zara, zara napierdala Warszafski Deszcz!
Mamy chamski syf, wiesz, to własnie my
A ten pył uzbraja rap w ten syf
[Numer Raz]
To ta forma, rap to nie filharmonia i klepanko na finał
Tak proforma, to norma
Kto tu posprząta, to ja się pytam?
Nie chcemy Pronta, bo ten brud ma tu być widać!
[Tede]
Tej Lupanar, to moje studio kochana
Lubię ten brud joł, to tu dudnią nagrania
Cała ta magia dla nas jest zaklęta w bajzlu
A Ty zapętlaj szajs swój na sprzętach za pół hajs
[Numer Raz]
Bardacha, no jaha! To sprawia nam frajdę
Włącz mikrofon, ale najpierw rozplącz te kable
Weź podgłośnij, bo coś mi brumi na stykach
Już słychać, bit Micha, jedziesz Trzyha!
[Refren]
Jestem VHS'em w jakości Blu-ray
Jestem z SND'u -SND tu reprezentuję!
Czujesz? Tu jest wciąż brudny rap
I od WWA otrzymuję ten sam stan
[Numer Raz]
To nasz syf, z tych warszawskich ulic brud
Wciąż go mam, jak Brudny Harry z Fabryki Snów
To rzeczywistość i każdy szary dzień
To jak stary film oglądany na LCD
[Tede]
Daj bit, Michu już mi pętle chce
Ej, spójrzmy na kurz na tym MPC
Prawdzie w oczy spojrzymy, taki właśnie jest
I luz, zróbmy brudny eRAPe
[Numer Raz]
Chociaż nie jestem z Bródna, to mam brudną gadkę
To Mokotów i dajemy rapem prosto w papę
To jak z winyla te szumy i trzaski, ziom chwila
Chcę tu klimat - to nasz napęd!
[Refren]
Róbmy rap, róbmy okrutny rap
Róbmy trudny rap, róbmy brudny rap
Róbmy rap, dokładnie tak, róbmy rap, rap, rap. x2
[Tede]
Bo mnie diabli nadali, ja tu jestem kot
I zawijam całą resztę w ten gabli splot
Ej Salvador Dali w chuja walisz i co?
Może i jesteś bohema, WFD ma skłot
[Numer Raz]
To nie LWW i sterylny szlif
To ten kurz i syf, jak masz astmę to ścisz!
To przecież rap z podziemia - nadciąga niż
Każdy dźwiga swój krzyż, Ty słyszysz - milcz!
[Tede]
Jedziemy z rapem, mamy Rap Kanciapę
Rap Pakamerę, gramy rap z Numerem
Właśnie tak człowieku, mamy tutaj joł rap
Ej Numer Raz, pokaż mi co masz!
[Numer Raz]
Mam kolejną czwórkę, chociaż kreślę mnóstwo
To ten burdel, kurde nie pozwala nam usnąć
Już tak od Polnej na wolnym cisnę
Hej Tede, rozpierdolmy ten system!
[Refren]
[Tede]
Co tam jarasz? Matka wie, że ćpiesz?
Zara, zara napierdala Warszafski Deszcz!
Mamy chamski syf, wiesz, to własnie my
A ten pył uzbraja rap w ten syf
[Numer Raz]
To ta forma, rap to nie filharmonia i klepanko na finał
Tak proforma, to norma
Kto tu posprząta, to ja się pytam?
Nie chcemy Pronta, bo ten brud ma tu być widać!
[Tede]
Tej Lupanar, to moje studio kochana
Lubię ten brud joł, to tu dudnią nagrania
Cała ta magia dla nas jest zaklęta w bajzlu
A Ty zapętlaj szajs swój na sprzętach za pół hajs
[Numer Raz]
Bardacha, no jaha! To sprawia nam frajdę
Włącz mikrofon, ale najpierw rozplącz te kable
Weź podgłośnij, bo coś mi brumi na stykach
Już słychać, bit Micha, jedziesz Trzyha!
[Refren]