Na okrągło by Waglewski Fisz Emade Lyrics
Wstaję wcześnie rano po to by
W biegu zjeść śniadanie i szybko wyjść
W pracy słabo, ale Bóg ją dał
Widać tylko tę miał
W domu już wieczorem ciemno i
Zupa z pomidora, parę piw
Przy telewizorze kończę dzień
Zapadam w sen
Potem wstaje rano po to by
W biegu zjeść śniadanie i szybko wyjść
W pracy słabo, ale Bóg ją dał
Widać tylko tę miał
W domu już wieczorem ciemno i
Zupa z pomidora, parę piw
Przy telewizorze kończę dzień
Zapadam w sen
A w niedzielę wolność, długo śpię
Wolno się poruszam, wolno jem
Mało mnie obchodzi mieć czy być, gdy wolno mi żyć
W poniedziałek wstaje po to by
W biegu zjeść śniadanie i szybko wyjść
W pracy słabo, ale Bóg ją dał
Widać tylko tę miał
W biegu zjeść śniadanie i szybko wyjść
W pracy słabo, ale Bóg ją dał
Widać tylko tę miał
W domu już wieczorem ciemno i
Zupa z pomidora, parę piw
Przy telewizorze kończę dzień
Zapadam w sen
Potem wstaje rano po to by
W biegu zjeść śniadanie i szybko wyjść
W pracy słabo, ale Bóg ją dał
Widać tylko tę miał
W domu już wieczorem ciemno i
Zupa z pomidora, parę piw
Przy telewizorze kończę dzień
Zapadam w sen
A w niedzielę wolność, długo śpię
Wolno się poruszam, wolno jem
Mało mnie obchodzi mieć czy być, gdy wolno mi żyć
W poniedziałek wstaje po to by
W biegu zjeść śniadanie i szybko wyjść
W pracy słabo, ale Bóg ją dał
Widać tylko tę miał