UNDER by WK (Unreal Things) Lyrics
Świeże flow
Jakby dopiero zerwane
Zapali za sobą most
Nie szukaj detali
Lej do baku na full paliwo
Jedziemy do granic wytrzymałości
A mało kto
Podniesie za nami łapę
Czytaj UT samo zło
Zainteresowani nami
Tacy na pewno są
Wchodzę jak do siebie a ty
Nie wchodzisz do tej GRRRRRY
Czarny charakter na scenie
Nowe pokolenie
Nowa muza w cenie
Za mną plemię a ty
Zawiść to schowaj za plecami
Podziemie to nie jest miejsce dla ciebie
Trzeba wiedzieć jak się robi rapy
Nie zdobią ludzi szaty
Żaden Ci nie da mapy
To środowisko zatrute
Raczej tu nie dasz rady
Co drugi wydzierany
Leci pod układy
A po ryju dostaniesz
Tu zawsze dla zasady
I ciężko być fair
Mega przykre
Ziomo zamieni się w bydle
Zaraz zniknie
Przerobi Cię najkorzystniej
Za tę liczbę
Pochwali się swoim kwitkiem
Jebać streetwear
Małolaty ćpają, a nie wiedzą co to ćpanie
Czekają na chemika o północy w ciemnej bramie
Ty nie mów mi o życiu, mam o życiu swoje zdanie
Od dawno nie wiem co to skrucha i opanowanie
Uważaj jak wchodzisz na bloki, tu w ręku kosy nie glocki
Uważnie stawiaj kroki, lepiej se patrzeć pod nogi
Jak jeden woli dopy, ból głowy i ciągłe poty
Za pare złoty, by poczuć wysokie loty
To UNDER
Najlepsze koty nie ma miejsca dla słabych
To UNDER
Robimy swoje nie wchodzimy w układy
To UNDER
100% muzy przecenionej dekady
To UNDER
Jeden wielki zwierzyniec – płazy i gady
Przepłacisz tutaj na pewno za ślady
Do Twojej nuty mastering zrobi lekko głuchawy
To uroki i smaki tej pieprzonej maskarady
Na szyi wisi srebro, a nie złoto dla bogatych
Płonie sort
To nie gniot
Robię skok
Za wysoko, abyś wziął i powtórzył
Kiedy wchodzę na majk na niebie zawsze się chmurzy
Kawałki zwykle wypuszczam po burzy
Dzień mi się dłuży..
Kiedy wchodzi dobry towar pod mój apartament
Który jest tylko mieszkaniem – cenię to co tanie
Cenię to co w sercu mam, a ty frajer
Trzymaj się cieplutko w bałaganie
WK
Jakby dopiero zerwane
Zapali za sobą most
Nie szukaj detali
Lej do baku na full paliwo
Jedziemy do granic wytrzymałości
A mało kto
Podniesie za nami łapę
Czytaj UT samo zło
Zainteresowani nami
Tacy na pewno są
Wchodzę jak do siebie a ty
Nie wchodzisz do tej GRRRRRY
Czarny charakter na scenie
Nowe pokolenie
Nowa muza w cenie
Za mną plemię a ty
Zawiść to schowaj za plecami
Podziemie to nie jest miejsce dla ciebie
Trzeba wiedzieć jak się robi rapy
Nie zdobią ludzi szaty
Żaden Ci nie da mapy
To środowisko zatrute
Raczej tu nie dasz rady
Co drugi wydzierany
Leci pod układy
A po ryju dostaniesz
Tu zawsze dla zasady
I ciężko być fair
Mega przykre
Ziomo zamieni się w bydle
Zaraz zniknie
Przerobi Cię najkorzystniej
Za tę liczbę
Pochwali się swoim kwitkiem
Jebać streetwear
Małolaty ćpają, a nie wiedzą co to ćpanie
Czekają na chemika o północy w ciemnej bramie
Ty nie mów mi o życiu, mam o życiu swoje zdanie
Od dawno nie wiem co to skrucha i opanowanie
Uważaj jak wchodzisz na bloki, tu w ręku kosy nie glocki
Uważnie stawiaj kroki, lepiej se patrzeć pod nogi
Jak jeden woli dopy, ból głowy i ciągłe poty
Za pare złoty, by poczuć wysokie loty
To UNDER
Najlepsze koty nie ma miejsca dla słabych
To UNDER
Robimy swoje nie wchodzimy w układy
To UNDER
100% muzy przecenionej dekady
To UNDER
Jeden wielki zwierzyniec – płazy i gady
Przepłacisz tutaj na pewno za ślady
Do Twojej nuty mastering zrobi lekko głuchawy
To uroki i smaki tej pieprzonej maskarady
Na szyi wisi srebro, a nie złoto dla bogatych
Płonie sort
To nie gniot
Robię skok
Za wysoko, abyś wziął i powtórzył
Kiedy wchodzę na majk na niebie zawsze się chmurzy
Kawałki zwykle wypuszczam po burzy
Dzień mi się dłuży..
Kiedy wchodzi dobry towar pod mój apartament
Który jest tylko mieszkaniem – cenię to co tanie
Cenię to co w sercu mam, a ty frajer
Trzymaj się cieplutko w bałaganie
WK