NA WŁASNOŚĆ by WAJMS Lyrics
{REFREN}
Widzę zbłąkanego siebie, kiedy patrzę się na miasto
Widzę Ciebie obok siebie chociaż między nami zgasło
Chciałem ciebie mieć na własność
Wiem że straciłem na zawsze i znowu nie mogę zasnąć
{ZWROTKA 1}
Prawda mnie boli
Byłem tak blisko wygranej, tylko jak zwykle przestałem ją gonić
A mogłem dogonić ją, przecież trzymałem ją w ręce
Niestety tak to już jest, jak ma się wszystko a chce się mieć więcej
Nie patrzę ziomuś na liczby, z resztą to hype mi już dawno przeminął
Wszystko powoli przemija, Rapy, nadzieja, pieniądze, przyjaciele, Miłość
Nie znam już znaczenia słowa przepraszam, ostatnio jakoś za często to słyszę
A jak się pytam co to w życiu zmieni, Jako odpowiedź otrzymuje ciszę
Czasem poprostu ziomeczku przegrywam, przecież nie będe udawał że nie
Człowiek jest słaby, nie ma co ukrywać
Tylko przegrani pokazują Swag
Ja jak przegrywam to piszę szesnastki
Potem nagrywam i puszczam to w eter
Jak chcesz za szczerość to sobie nienawidź
Tego to nigdy bym nie nazwał grzechem
{ZWROTKA 2}
Chciałem mieć na własność cię
Ale dzisiaj nie ma nas
Życie znowu sypło się
Więc znów pobieram go sam
Znowu bliżej mam do dna
Może na mnie już jest czas
Chciałem ciebie mieć na własność
Dzisiaj został tylko rap
DAEMS mi Pomógł, Dzięki morda
Michał pomógł, Sory Oskar
Piszę Życie to nie książka
Ludzie za mną, gdzie jest forsa
Chce polatać w airforcach
Spadam w dół jak Ikar, ZOSTAŃ
Przy mnie, gdy lecimy w górę, spadniemy razem #WODOSPAD
Nie wiem po co, nie wiem czemu znowu piszę
Sam się głubie chyba nie potrafię gadać
Tego nauczyło życie
Dobrze umiem pisać bajki nie umiem ich opowiadać
Widzę zbłąkanego siebie, kiedy patrzę się na miasto
Widzę Ciebie obok siebie chociaż między nami zgasło
Chciałem ciebie mieć na własność
Wiem że straciłem na zawsze i znowu nie mogę zasnąć
{ZWROTKA 1}
Prawda mnie boli
Byłem tak blisko wygranej, tylko jak zwykle przestałem ją gonić
A mogłem dogonić ją, przecież trzymałem ją w ręce
Niestety tak to już jest, jak ma się wszystko a chce się mieć więcej
Nie patrzę ziomuś na liczby, z resztą to hype mi już dawno przeminął
Wszystko powoli przemija, Rapy, nadzieja, pieniądze, przyjaciele, Miłość
Nie znam już znaczenia słowa przepraszam, ostatnio jakoś za często to słyszę
A jak się pytam co to w życiu zmieni, Jako odpowiedź otrzymuje ciszę
Czasem poprostu ziomeczku przegrywam, przecież nie będe udawał że nie
Człowiek jest słaby, nie ma co ukrywać
Tylko przegrani pokazują Swag
Ja jak przegrywam to piszę szesnastki
Potem nagrywam i puszczam to w eter
Jak chcesz za szczerość to sobie nienawidź
Tego to nigdy bym nie nazwał grzechem
{ZWROTKA 2}
Chciałem mieć na własność cię
Ale dzisiaj nie ma nas
Życie znowu sypło się
Więc znów pobieram go sam
Znowu bliżej mam do dna
Może na mnie już jest czas
Chciałem ciebie mieć na własność
Dzisiaj został tylko rap
DAEMS mi Pomógł, Dzięki morda
Michał pomógł, Sory Oskar
Piszę Życie to nie książka
Ludzie za mną, gdzie jest forsa
Chce polatać w airforcach
Spadam w dół jak Ikar, ZOSTAŃ
Przy mnie, gdy lecimy w górę, spadniemy razem #WODOSPAD
Nie wiem po co, nie wiem czemu znowu piszę
Sam się głubie chyba nie potrafię gadać
Tego nauczyło życie
Dobrze umiem pisać bajki nie umiem ich opowiadać