Get Fejm Or Die Tryin by Tusz Na Rkach Lyrics
[Zwrotka 1]
Przecież niedawno wstałem, patrzę dochodzi szesnasta
Znów kolejny dzień spędziłem siedząc przy szesnastkach
Nie goliłem się już tydzień, pieprzę że zarastam
Ale pasja w nas wzrasta, jak noc w światła miasta snu
Świt nas zastał, odgrzewana pasta
Biorę kilka gryzów, resztę połknie ubikacja
Ziom mówi się trudno, per aspera ad astra
Bo dziś znów musi mi wystarczyć śniadanie kolacja
Wracam do kartki bo to już ostatnia szansa
Szara rzeczywistość konsekwentnie nas wykańcza, ale
Może tym razem ziom dostrzeże nas branża
Może naszą płytę zechce wydać asfalt
Może pokażemy tym co nam żałowali wiary
Żeby mogli mówić że nas sukces to czary
Pieprzyć to, daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'
[Refren]
Słyszysz brat? Daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'!
Słyszysz brat? Daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'!
[Zwrotka 2]
Ciężko pracuję żeby dać ci co jest we mnie, lecz
Wciąż to Żurom ma dwadzieścia tysięcy wyświetleń, w dzień
To wkurwia mnie bo ja mam dwa tysiące w trzy dni
I wmawiam sobie ziom że to tylko liczby
Wszystkie instynkty mówią Kuba system zniszczmy
I niech zrobią miejsce ci których styl już wystygł
To nowa szkoła bez amerykańskiej bryndzy
Bo mamy za duże skillsy by włożyć skinny jeansy
To rewolucja którą zaczynam od iskry
I pieprze że szczerość dziś gwarantuje blizny
Bo mam już dosyć patrząc na niektóre mechanizmy
I jak polską scenę zalewa fala cienizny
Mam dosyć ziom kółek wzajemnej adoracji
Wiesz o czym mówię, nie mów mi że nie mam racji
Ale pieprzyć to, daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'
[Refren]
Słyszysz brat? Daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'!
Słyszysz brat? Daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'!
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Przecież niedawno wstałem, patrzę dochodzi szesnasta
Znów kolejny dzień spędziłem siedząc przy szesnastkach
Nie goliłem się już tydzień, pieprzę że zarastam
Ale pasja w nas wzrasta, jak noc w światła miasta snu
Świt nas zastał, odgrzewana pasta
Biorę kilka gryzów, resztę połknie ubikacja
Ziom mówi się trudno, per aspera ad astra
Bo dziś znów musi mi wystarczyć śniadanie kolacja
Wracam do kartki bo to już ostatnia szansa
Szara rzeczywistość konsekwentnie nas wykańcza, ale
Może tym razem ziom dostrzeże nas branża
Może naszą płytę zechce wydać asfalt
Może pokażemy tym co nam żałowali wiary
Żeby mogli mówić że nas sukces to czary
Pieprzyć to, daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'
[Refren]
Słyszysz brat? Daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'!
Słyszysz brat? Daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'!
[Zwrotka 2]
Ciężko pracuję żeby dać ci co jest we mnie, lecz
Wciąż to Żurom ma dwadzieścia tysięcy wyświetleń, w dzień
To wkurwia mnie bo ja mam dwa tysiące w trzy dni
I wmawiam sobie ziom że to tylko liczby
Wszystkie instynkty mówią Kuba system zniszczmy
I niech zrobią miejsce ci których styl już wystygł
To nowa szkoła bez amerykańskiej bryndzy
Bo mamy za duże skillsy by włożyć skinny jeansy
To rewolucja którą zaczynam od iskry
I pieprze że szczerość dziś gwarantuje blizny
Bo mam już dosyć patrząc na niektóre mechanizmy
I jak polską scenę zalewa fala cienizny
Mam dosyć ziom kółek wzajemnej adoracji
Wiesz o czym mówię, nie mów mi że nie mam racji
Ale pieprzyć to, daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'
[Refren]
Słyszysz brat? Daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'!
Słyszysz brat? Daj nam żyć lub nas zabij
Bo ta płyta to nasz Get Fejm or Die Tryin'!
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]