Mimoza by Trzynogie Spodnie Lyrics
1.Pęka Ci torbiel na stopie
Samara palona jest w klopie
Altowy świergot się wydobywa
Talizman młodości już rdza pokrywa
Kolejna podróż po mieście
Może być już tą ostatnią
Nocne życie wybielacz pół piwa
Były znów przegraną partią
2.W tawernie duszno i ciasno
Mcwrapa masz na jęzorze
Kołyszesz się do białasów
Choć Travis Cię chroni przed mrozem
Sączona jest coca-colka
Chujowe te nowe rury
Zachciało się rekultywacji
Na zewnątrz duszą się szczury
Samara palona jest w klopie
Altowy świergot się wydobywa
Talizman młodości już rdza pokrywa
Kolejna podróż po mieście
Może być już tą ostatnią
Nocne życie wybielacz pół piwa
Były znów przegraną partią
2.W tawernie duszno i ciasno
Mcwrapa masz na jęzorze
Kołyszesz się do białasów
Choć Travis Cię chroni przed mrozem
Sączona jest coca-colka
Chujowe te nowe rury
Zachciało się rekultywacji
Na zewnątrz duszą się szczury