Pusta ręka by Trute Lyrics
[Refren x2]
Odkryj w sobie pasję i wydobądź zapał
Nie ważne czy to mata, studio czy chata
Nie ważne ile talentu dostałeś na starcie
Niezależnie od pozycji społecznej, materialnej
[Zwrotka 1]
Już jako mały berbeć, ze zdjęć dzisiaj widać
Sport był we mnie, ciężko do dziś to powstrzymać
Na sobie miałem kimono jeszcze solidnie sepleniąc
Bakcyla mi zaszczepiono, dziś mija 14 sezon
Pamiętam jak ojciec puszczał VHSy z Kanazawą
Być jak on wydawało mi się wtedy kozak sprawą
I tak osiem lat mając, pierwszy raz na treningu
Potem pierwszy obóz, żółty pas i pełno odcisków
Karniaki to był standard, niejedna lekcja twarda
Może dlatego dzisiaj taki charakter mam, fakt
Często na wyjazdach z klubem po całej Polsce
Przez tyle lat, brat, setki ludzi i wspomnień
Tych chwil nie zapomnę, one będą żywe wiecznie
Tak jak ta pasja w nas, co ukłuła jak szerszeń
Dzisiaj jak powietrze, nieodłączna na co dzień
I zmienił nas na lepsze jej motywacji bodziec
[Refren x2]
[Zwrotka 2]
Dzięki niej spełniły się me największe marzenia
Dzisiaj wiem, warte były te wszystkie poświęcenia
Czasem pot, łzy i krew, wszystko wymaga czasu
Ale najtwardszych drzew nie zdołasz wyciąć z lasu
Więc, by był dynamit, na tatami trzeba trenować
I tak luty 2012, zdałem na shodan
Rok później w maju, wicemistrzostwo kraju
I tak nikt wczoraj, a nazajutrz kadra narodowa
Pot na skroniach, by te szansę, która w dłoniach
Wykorzystać w pełni, cel stawał się bliższy coraz
Czekam na dzień powołań, dla mnie nieprawdopodobne
Że pojadę startować jako reprezentacja z orłem
Grudzień trzynasty, mistrzostwa Europy, Praga
I upragniony brąz wywieziony z tamtych zmagań
Warto było, wykonać tę morderczą pracę
Dla jednej chwili na podium, no raczej
[Refren x2]
[Outro]
Hitotsu! Jinkaku Kansei ni Tsutomuru Koto!
Hitotsu! Makoto No Michi O Mamoru Koto!
Hitotsu! Doryoko No Seishin O Yashinau Koto!
Hitotsu! Reigi O Omozuru Koto!
Hitotsu! Kekki No Yu O Imashimuru Koto!
Odkryj w sobie pasję i wydobądź zapał
Nie ważne czy to mata, studio czy chata
Nie ważne ile talentu dostałeś na starcie
Niezależnie od pozycji społecznej, materialnej
[Zwrotka 1]
Już jako mały berbeć, ze zdjęć dzisiaj widać
Sport był we mnie, ciężko do dziś to powstrzymać
Na sobie miałem kimono jeszcze solidnie sepleniąc
Bakcyla mi zaszczepiono, dziś mija 14 sezon
Pamiętam jak ojciec puszczał VHSy z Kanazawą
Być jak on wydawało mi się wtedy kozak sprawą
I tak osiem lat mając, pierwszy raz na treningu
Potem pierwszy obóz, żółty pas i pełno odcisków
Karniaki to był standard, niejedna lekcja twarda
Może dlatego dzisiaj taki charakter mam, fakt
Często na wyjazdach z klubem po całej Polsce
Przez tyle lat, brat, setki ludzi i wspomnień
Tych chwil nie zapomnę, one będą żywe wiecznie
Tak jak ta pasja w nas, co ukłuła jak szerszeń
Dzisiaj jak powietrze, nieodłączna na co dzień
I zmienił nas na lepsze jej motywacji bodziec
[Refren x2]
[Zwrotka 2]
Dzięki niej spełniły się me największe marzenia
Dzisiaj wiem, warte były te wszystkie poświęcenia
Czasem pot, łzy i krew, wszystko wymaga czasu
Ale najtwardszych drzew nie zdołasz wyciąć z lasu
Więc, by był dynamit, na tatami trzeba trenować
I tak luty 2012, zdałem na shodan
Rok później w maju, wicemistrzostwo kraju
I tak nikt wczoraj, a nazajutrz kadra narodowa
Pot na skroniach, by te szansę, która w dłoniach
Wykorzystać w pełni, cel stawał się bliższy coraz
Czekam na dzień powołań, dla mnie nieprawdopodobne
Że pojadę startować jako reprezentacja z orłem
Grudzień trzynasty, mistrzostwa Europy, Praga
I upragniony brąz wywieziony z tamtych zmagań
Warto było, wykonać tę morderczą pracę
Dla jednej chwili na podium, no raczej
[Refren x2]
[Outro]
Hitotsu! Jinkaku Kansei ni Tsutomuru Koto!
Hitotsu! Makoto No Michi O Mamoru Koto!
Hitotsu! Doryoko No Seishin O Yashinau Koto!
Hitotsu! Reigi O Omozuru Koto!
Hitotsu! Kekki No Yu O Imashimuru Koto!