... by Trute Lyrics
[Zwrotka 1]
Chciałbym przemierzyć himalaje starym tramwajem
By Polska była ciepłym krajem, jesień oddać na hawaje
Zamienić z nimi obyczaje, choćby na pół roku
By panował pokój, sumienie ważniejsze było niż protokół
Potem się najeść mydlanych baniek, spotkać postacie z bajek
Cofać czas przez pamięć, zawsze rozśmieszać gawiedź
Wywoływać tęcze, słodkie deszcze, jeszcze zamieć
Modyfikować powietrze, mieszać noc i poranek
Mieć moc ponad miarę, pod sobą los i stać ponad prawem
Spać na chmurach, regulować jak chcę czas, a nie zegarek
Na inne planety bez rakiety dotrzeć autokarem
Rowerem wodnym do dna morza czarnego dopłynąć
Dookoła rafa koralowa, kobiety i wino
Na pstryk palca kino, nie łopata czy kilof
Delektując się chwilą uraczę się raczej tequilą
Nie będąc zmuszonym do wyboru jakość czy ilość
Chciałbym przemierzyć himalaje starym tramwajem
By Polska była ciepłym krajem, jesień oddać na hawaje
Zamienić z nimi obyczaje, choćby na pół roku
By panował pokój, sumienie ważniejsze było niż protokół
Potem się najeść mydlanych baniek, spotkać postacie z bajek
Cofać czas przez pamięć, zawsze rozśmieszać gawiedź
Wywoływać tęcze, słodkie deszcze, jeszcze zamieć
Modyfikować powietrze, mieszać noc i poranek
Mieć moc ponad miarę, pod sobą los i stać ponad prawem
Spać na chmurach, regulować jak chcę czas, a nie zegarek
Na inne planety bez rakiety dotrzeć autokarem
Rowerem wodnym do dna morza czarnego dopłynąć
Dookoła rafa koralowa, kobiety i wino
Na pstryk palca kino, nie łopata czy kilof
Delektując się chwilą uraczę się raczej tequilą
Nie będąc zmuszonym do wyboru jakość czy ilość