Rose gold by Troski Lyrics
Rose gold, iPhone 7 na półce leży
Za oknem śnieży, nie widać drogi
Gdzie mogę wyrwać się stąd
Gdzie znajdę swój przyszły dom
Swoją naiwność uciszam
I w końcu milczę
Niknę
W oczach i własnej psychice
Gdybym przewidział, że tak się potoczy me życie
To nigdy nie poddałbym się
Bo teraz wiem
Teraz już wiem i już nie zapomnę
Że jest nas dwóch i każdego kocham po równo
I obu całuję jak wstaję
Jestem dziś obu koszmarem
Bo wiem że się nienawidzą, nie znoszą nawzajem
Ty też musisz to wiedzieć
Będę chciał coraz więcej
Podrzuć to komuś bliskiemu
Jeden drugiemu jak na dłoni serce
Tak jak ja dzisiaj na tracku
To jеst mój antrakt, hymn of the basement
Droga do raju zaczyna się w piеkle
Ja się dopiero rozkręcam
Rose gold, iPhone 7 na półce leży
Za oknem śnieży, nie widać drogi
Gdzie mogę wyrwać się stąd
Gdzie znajdę swój przyszły dom x3
Za oknem śnieży, nie widać drogi
Gdzie mogę wyrwać się stąd
Gdzie znajdę swój przyszły dom
Swoją naiwność uciszam
I w końcu milczę
Niknę
W oczach i własnej psychice
Gdybym przewidział, że tak się potoczy me życie
To nigdy nie poddałbym się
Bo teraz wiem
Teraz już wiem i już nie zapomnę
Że jest nas dwóch i każdego kocham po równo
I obu całuję jak wstaję
Jestem dziś obu koszmarem
Bo wiem że się nienawidzą, nie znoszą nawzajem
Ty też musisz to wiedzieć
Będę chciał coraz więcej
Podrzuć to komuś bliskiemu
Jeden drugiemu jak na dłoni serce
Tak jak ja dzisiaj na tracku
To jеst mój antrakt, hymn of the basement
Droga do raju zaczyna się w piеkle
Ja się dopiero rozkręcam
Rose gold, iPhone 7 na półce leży
Za oknem śnieży, nie widać drogi
Gdzie mogę wyrwać się stąd
Gdzie znajdę swój przyszły dom x3