Sphinx by TrooM Lyrics
[Verse 1: TrooM]
Hieroglify, których nie rozumiem
Pędzę w przód gubiąc się w tłumie
Piorę brudy w pralni brudnych sumień
Tej samej od lat, w tym samy trudzie
Marzenia dziecka? też, jebłem w kąt i wiesz
Boli mnie, że jestem już starszy wiesz...
Czarne frugo - stay fresh
Biały chuj - ojczysta krew
Panteon osądził mnie dosyć pazernie
Posiadam ich Graal - dziś tak nazywam swoje serce
Ciągła gonitwa, cholera! afera, strach
Tu gdzie jestem... doszedłem sam!
Pierdol to, wymaż 4 wersy wspomnień
Wierzę w jednego Boga, to on przyjdzie po mnie
Credo, pamiętaj synu, co oddajesz w końcu wraca
To co mam , trud i ciężka praca, nie chce wracać...
[Hook]
Obserwuję wszystko bacznie jak Sphinx,
Obserwuję jak wygląda ten syf,
Obserwuję by być jak John Malkovich
Obserwuję, obserwuję bacznie bo
Zacząłem od zera dziwko, (ze zdwojoną siłą!)
Zacząłem od zera dziwko, (proszę, pluj mi w pysk!)
Zacząłem od zera dziwko, (taaa)
Zacząłem od zera dziwko, (skumaj - szczyt)
[Verse 2: TrooM]
Biali nie potrafią skakać - biali latają
Tylko biali są rasistami - wybacz, tak mają
Najwidoczniej, to co nas otacza
Nie jest dla nas, wygląda tak jakby dla nas
Ile za mnie zapłacisz? jestem eksponatem
Za grubą taflą szkła, w muzeum porażek
Zbyt pewny siebie? to Cie boli?
To źle, bo skromność to ukryty egoizm
Utonę w światłach Vegas, lub zabije mnie kac
Jak tak to za pomocą Beefetera lub Walkera
Podnieś szkło, niech zabiją nas światła lamp
Zanim ze szkła dżin, z lampy dżin, spełni nasze życzenia
[DOPE, DOPE] PRIMUS LUPORUM
[HOE HOE] HAŁAS BEZ POWODU,
[BLAU BLAU] ALBO NIE RÓB NIC
[AARGH, AARGH] SŁUCHAJ JAK WARCZY SFINKS!
[Hook]
Hieroglify, których nie rozumiem
Pędzę w przód gubiąc się w tłumie
Piorę brudy w pralni brudnych sumień
Tej samej od lat, w tym samy trudzie
Marzenia dziecka? też, jebłem w kąt i wiesz
Boli mnie, że jestem już starszy wiesz...
Czarne frugo - stay fresh
Biały chuj - ojczysta krew
Panteon osądził mnie dosyć pazernie
Posiadam ich Graal - dziś tak nazywam swoje serce
Ciągła gonitwa, cholera! afera, strach
Tu gdzie jestem... doszedłem sam!
Pierdol to, wymaż 4 wersy wspomnień
Wierzę w jednego Boga, to on przyjdzie po mnie
Credo, pamiętaj synu, co oddajesz w końcu wraca
To co mam , trud i ciężka praca, nie chce wracać...
[Hook]
Obserwuję wszystko bacznie jak Sphinx,
Obserwuję jak wygląda ten syf,
Obserwuję by być jak John Malkovich
Obserwuję, obserwuję bacznie bo
Zacząłem od zera dziwko, (ze zdwojoną siłą!)
Zacząłem od zera dziwko, (proszę, pluj mi w pysk!)
Zacząłem od zera dziwko, (taaa)
Zacząłem od zera dziwko, (skumaj - szczyt)
[Verse 2: TrooM]
Biali nie potrafią skakać - biali latają
Tylko biali są rasistami - wybacz, tak mają
Najwidoczniej, to co nas otacza
Nie jest dla nas, wygląda tak jakby dla nas
Ile za mnie zapłacisz? jestem eksponatem
Za grubą taflą szkła, w muzeum porażek
Zbyt pewny siebie? to Cie boli?
To źle, bo skromność to ukryty egoizm
Utonę w światłach Vegas, lub zabije mnie kac
Jak tak to za pomocą Beefetera lub Walkera
Podnieś szkło, niech zabiją nas światła lamp
Zanim ze szkła dżin, z lampy dżin, spełni nasze życzenia
[DOPE, DOPE] PRIMUS LUPORUM
[HOE HOE] HAŁAS BEZ POWODU,
[BLAU BLAU] ALBO NIE RÓB NIC
[AARGH, AARGH] SŁUCHAJ JAK WARCZY SFINKS!
[Hook]