Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Kiedyś tu będzie inaczej by Trap_typieee Lyrics

Genre: rap | Year: 2021

[Refren: Trap Typieee]
Kiedyś tu będzie inaczej, kiedy opuszczę ten blok
Alko skun i dopalacze, kosa, szyja, głowa, glock
Żyłem na sto, pora na Stop, ludzie na bok, miasto
Ciemne, w nim nie da się zasnąć, dla nas tu chyba za ciasno
Kiedyś tu będzie inaczej, kiedy opuszczę ten blok
Alko skun i dopalacze, kosa, szyja, głowa, glock
Żyłem na sto, pora na Stop, ludzie na bok, miasto
Ciemne, w nim nie da się zasnąć, dla nas tu chyba za ciasno

[Zwrotka 1: Fiflak]
Co dzień się budzę i zasypiam z myślą, że może kiedyś będzie lepiej
Liczę wciąż na to tak mocno, że z taką mocą chciałbym liczyć na siebie
Kilka dziewczyn duży hype, chciałem je, bo miałem więcej naważyć
Co mi się stało, że prawie na drzewie wisiałеm? Ziomy nauczyły jak mieć wyjebane
Kiеdyś zacząłem nagrywać muzykę, bo działa ona na mnie jak lek
Dalej chcę, kurwa, nagrywać muzykę, po prostu robię co lubię
Wychowany w biedzie, na szczęście uśmiechnął się los do mnie
Gdy zarobiłem pierwszą kasę z muzy, byłem, kurwa, szczęśliwym chłopcem

[Refren: Trap Typieee]
Kiedyś tu będzie inaczej, kiedy opuszczę ten blok
Alko skun i dopalacze, kosa, szyja, głowa, glock
Żyłem na sto, pora na Stop, ludzie na bok, miasto
Ciemne, w nim nie da się zasnąć, dla nas tu chyba za ciasno
Kiedyś tu będzie inaczej, kiedy opuszczę ten blok
Alko skun i dopalacze, kosa, szyja, głowa, glock
Żyłem na sto, pora na Stop, ludzie na bok, miasto
Ciemne, w nim nie da się zasnąć, dla nas tu chyba za ciasno
[Zwrotka 2: wavyzien]
Kiedyś też było inaczej, mama wychowała, bo ojciec pod sklepem
Gdyby nie mama i gdyby nie ośrodek, bym wisiał już dawno na drzewie
Bardzo się cieszę ze idzie do przodu, używki odstawiłem głębiej
Złe towarzystwo inaczej wpływało, dlatego byłem gorszym dzieckiem
Pierwszy skun jak pierwszy seks, nie da się tego opisać
Pierwszy u mnie ćwierć miliona, to dla mnie jak wygrana życia
Mimo, że liczby są u mnie na lepsze, to jestem tym samym człowiekiem
Mam jednego brata na boku, bo inne kurwy okazały się fejkiem
Mam dla ciebie radę, mordo... Jaką? Nie daj sobie dmuchać w kaszę
Rówieśnicy dają trochę popalić, dlatego lecę ciągle dalej
Całe życie niewspierany, bo jestem słabym małolatem
Zacząłem od zera, zakończę przy stówie, bo przy muzie daje cała parę

[Bridge: wavyzien]
I pamiętaj, mordo... Wolę mieć jednego brata, niż gromadę, która się okazała fałszywymi osobami
Nie dawaj sobie nigdy stary dogryzać tym dupkom
Musisz w siebie wierzyć i robić to, co kochasz, pamiętaj
Ludzie są jak gwiazdy na niebie: raz są, a raz ich nie ma... Wiesz o co chodzi, trzymaj się

[Refren: Trap Typieee]
Kiedyś tu będzie inaczej, kiedy opuszczę ten blok
Alko skun i dopalacze, kosa, szyja, głowa, glock
Żyłem na sto, pora na Stop, ludzie na bok, miasto
Ciemne, w nim nie da się zasnąć, dla nas tu chyba za ciasno
Kiedyś tu będzie inaczej, kiedy opuszczę ten blok
Alko skun i dopalacze, kosa, szyja, głowa, glock
Żyłem na sto, pora na Stop, ludzie na bok, miasto
Ciemne, w nim nie da się zasnąć, dla nas tu chyba za ciasno