Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Zepelinny by Tragarze Lyrics

Genre: rap | Year: 2017

[Zwrotka 1: Przemo i Chillu]
W mojej czaszce przestrzeń
Lżejsza niż powietrze
Odcumuj myśli swe
Powiem Ci, kim jesteś
Odrzucam balast, kiedy wznoszę się
Wychodzę na scenę
Płynę jakbym problemów trosk był [?]

A ja bongo mam skitrane w mandżur
Mieści się zaraz obok funku
Na pochmurne dni je trzymam
I tam ładuje do Zeppelina
I puszczam go
Gdzie próżnia, bo
Lekki podniebny styl często wkurwia ziom
Lecz to nie koniec
To nigdy nie jest koniec

Przybędzie ich więcej
Te niesione na wietrze maszyny
Które od zapałki topią się na [?]
Jak spadające gwiazdy
Płonące lawiny
I chcemy czy nie to w tym uczestniczymy
[Refren: Dominika Brabas]
Unoszę w górę się
Kto mi zabroni marzeń
Leć ze mną, jeśli chcesz
Miliony czeka zdarzeń x2

[Zwrotka 2: Przemo i Chillu]
Mówili młody
Nie próbuj się od ziemi odrywać
Masz balast lepiej żebyś się gruntu trzymał
Mówilibym nie zwracał uwagi na głupoty
Bo te podniebne kolosy mają dotyk
Są na dole, dystans
Mimo że byle iskra
W stanie jest wysłać je
Na złomowiska
Aerostat z napędem przecina powietrze
Zgodnie z miejskim tętnem
I to pewne to
Może Cię to rozbawiać
Czasem zastanawiać
Ale to nasza propozycja dla was
Ja namawiam was do działania
Tu działać trzeba
Nie można się bać
Tu pozostań to
Dobre miejsce, bo
Czas by zrobić coś pozytywnego
Mogę mylić się
Ale jedno wiem
I ziemie opuszczam, dlatego
Jeżeli ty masz inny plan
To nie przejmuj się man
Jak Zeppelin jest dziś nad twym miastem
Popatrz w górę wiesz
On tam właśnie jest i
Wywołuje sensacje
[Refren: Dominika Brabas]
Unoszę w górę się
Kto mi zabroni marzeń
Leć ze mną, jeśli chcesz
Miliony czeka zdarzeń x2