Instagram by Toster/Wezyr Lyrics
Widzę życie w szyldzie #nofilter
Niby bez refleksów, ale wszyscy chcą błyszczeć
Pizdy robią sobie zdjęcia, typy prawie z chujem w rękach
Kiedy wbija się na siłkę, pstryknie przy hantelkach
Potem, gdy podchodzi do rowerka i jak klęczy
Ta wypięta koleżanka, która tu spode łba zerka
Nic nie zrobisz, ziomuś, że na siłkach w Polsce więcej jest już telefonów niż testosteronu
W chuj pozerka
Mam życie w kratę, więc na Instagridzie pokażę ci mój weekend
Jak piję łychę, walę koko i przytulam cizie
Następnego dnia, gdy łeb mi rozpierdala kac
Jebnę fotę #nomakeup
Kolejny tydzień, parę lat temu połknąłby ze cztery klisze
Dzisiaj cztery foty w chwilę, odpal Snap
Do tego jeszcze dieta pudełkowa, #foodporn, #lowa
Lubię dobre żarcie, ale bym się w pudło schował
Wrzucę fotę dziś na Instagram
Nowiutkie kiksy mam, śniadanie przednie
Łap kolejne zdjęcie
Pokaż mi cycki, a potem leginsy na te wasze tyłki wsadź i wróć na bieżnię
Nie chcę wyjść na hipokrytę znowu
Na moim Insta same dobre żarcie, zero sportu
Kiedy zgubię bebzon, wrzucę coś na pewno
Jak na razie wszyscy wiedzą, lubię opierdolić coś na ciepło
Nie mam kraty, chyba że w Sopocie gdzieś na plaży
Wbity w luźne łachy, biorę w swoje łapy kratę Tatry
Nie hejtuję sportu, broń boże, sam lubię sobie ponapieprzać w siatę, kiedy tylko znajdę moment
Sport to zdrowie, nikt nie powie mi, wyrwałem piłką tak, że prawie pozostałem z jednym okiem dziś
Mogłem zrobić fotę, otagować wpis
Także znowu zmieniam ksywkę, od tej pory możesz mówić na mnie ?
Nie jestem jednym z nich i ten blogerski sznyt
Wciskam lupę, żeby sprawdzić parę nowych ciź
Bitch, please, niedoszłe modelki
Wolę Mercedes Tedzika od pewnej śmiesznej panienki
Wrzucę fotę dziś na Instagram
Nowiutkie kiksy mam, śniadanie przednie
Łap kolejne zdjęcie
Pokaż mi cycki, a potem leginsy na te wasze tyłki wsadź i wróć na bieżnię
Kolejna zagłodzona Fashion Killa
Chwila, Hela, Kila, Kela, pluję ci na ryja
Dzisiejszy loop dnia, układany pół dnia
Od szóstej rano do popołudnia
Następna sztuczka pokazuje w kadrze dupę
Potem hasztaguje o tym, że ma grubą dupę
CO?!
Po co to wrzucasz? Jesteś głupia, czy udajesz?
I chcesz czytać komentarze w stylu...
Ale fajna dupa!
Nie wiem już nic, festiwal próżności
A każdy z nas ma w nim pierwsze miejsce w loży gości VIP
Naprawdę lubię Instagrama, idea dobra, fajny pomysł
Chociaż marne wykonania, jaki Insta, taki live
W nim zawarte jest wszystko, a ludzie płacą gruby hajs, żebyś widział to wszystko
A kiedy pstrykasz nowy kadr, to chętnie popatrzę i dam ci to czerwone serce, byś poczuła się fajnie
Wrzucę fotę dziś na Instagram
Nowiutkie kiksy mam, śniadanie przednie
Łap kolejne zdjęcie
Pokaż mi cycki, a potem leginsy na te wasze tyłki wsadź i wróć na bieżnię
Niby bez refleksów, ale wszyscy chcą błyszczeć
Pizdy robią sobie zdjęcia, typy prawie z chujem w rękach
Kiedy wbija się na siłkę, pstryknie przy hantelkach
Potem, gdy podchodzi do rowerka i jak klęczy
Ta wypięta koleżanka, która tu spode łba zerka
Nic nie zrobisz, ziomuś, że na siłkach w Polsce więcej jest już telefonów niż testosteronu
W chuj pozerka
Mam życie w kratę, więc na Instagridzie pokażę ci mój weekend
Jak piję łychę, walę koko i przytulam cizie
Następnego dnia, gdy łeb mi rozpierdala kac
Jebnę fotę #nomakeup
Kolejny tydzień, parę lat temu połknąłby ze cztery klisze
Dzisiaj cztery foty w chwilę, odpal Snap
Do tego jeszcze dieta pudełkowa, #foodporn, #lowa
Lubię dobre żarcie, ale bym się w pudło schował
Wrzucę fotę dziś na Instagram
Nowiutkie kiksy mam, śniadanie przednie
Łap kolejne zdjęcie
Pokaż mi cycki, a potem leginsy na te wasze tyłki wsadź i wróć na bieżnię
Nie chcę wyjść na hipokrytę znowu
Na moim Insta same dobre żarcie, zero sportu
Kiedy zgubię bebzon, wrzucę coś na pewno
Jak na razie wszyscy wiedzą, lubię opierdolić coś na ciepło
Nie mam kraty, chyba że w Sopocie gdzieś na plaży
Wbity w luźne łachy, biorę w swoje łapy kratę Tatry
Nie hejtuję sportu, broń boże, sam lubię sobie ponapieprzać w siatę, kiedy tylko znajdę moment
Sport to zdrowie, nikt nie powie mi, wyrwałem piłką tak, że prawie pozostałem z jednym okiem dziś
Mogłem zrobić fotę, otagować wpis
Także znowu zmieniam ksywkę, od tej pory możesz mówić na mnie ?
Nie jestem jednym z nich i ten blogerski sznyt
Wciskam lupę, żeby sprawdzić parę nowych ciź
Bitch, please, niedoszłe modelki
Wolę Mercedes Tedzika od pewnej śmiesznej panienki
Wrzucę fotę dziś na Instagram
Nowiutkie kiksy mam, śniadanie przednie
Łap kolejne zdjęcie
Pokaż mi cycki, a potem leginsy na te wasze tyłki wsadź i wróć na bieżnię
Kolejna zagłodzona Fashion Killa
Chwila, Hela, Kila, Kela, pluję ci na ryja
Dzisiejszy loop dnia, układany pół dnia
Od szóstej rano do popołudnia
Następna sztuczka pokazuje w kadrze dupę
Potem hasztaguje o tym, że ma grubą dupę
CO?!
Po co to wrzucasz? Jesteś głupia, czy udajesz?
I chcesz czytać komentarze w stylu...
Ale fajna dupa!
Nie wiem już nic, festiwal próżności
A każdy z nas ma w nim pierwsze miejsce w loży gości VIP
Naprawdę lubię Instagrama, idea dobra, fajny pomysł
Chociaż marne wykonania, jaki Insta, taki live
W nim zawarte jest wszystko, a ludzie płacą gruby hajs, żebyś widział to wszystko
A kiedy pstrykasz nowy kadr, to chętnie popatrzę i dam ci to czerwone serce, byś poczuła się fajnie
Wrzucę fotę dziś na Instagram
Nowiutkie kiksy mam, śniadanie przednie
Łap kolejne zdjęcie
Pokaż mi cycki, a potem leginsy na te wasze tyłki wsadź i wróć na bieżnię