Oldtime by Tomcio Lyrics
Szczęście jak jebany uppercut
Nie zagrasz zgodnie z taktem to obetnie ciebie kat
Milion minionych lat, typy gonią pengę niby szczury
Nic nie zdziałasz grając z losem w kalambury
Ja jak pierdolony biznesmenik wchodzę w bity, nie do nowej fury
Gdy twój ziomal wpity robi Kung Fury i niech dalej leci ta lambada
Bo błądzę niby tu w czasach gdzie jest wytykana każda wada
Gdzie honorem się unosi zjebów defilada
Każdy kurwa bada to co nowe
Tutaj nikt ci nie da kamienia z napisem love
Skacze mi tętno bo bitrate za duży w bicie
Ja robię tracki gdy wy niby najebani śpicie
O czym mam nawijać? że kiedyś słabo, teraz jest najlepiej
Wpierdol Snickersa, spytam czy jest kurwa lepiej
Tutaj zawistne cipy się mieszają w życie a to nie jest twister
Się kręcą koło mnie jak pierdolony mikser
Ja mogę robić oldschoolowe tracki jeśli mam ochotę
Daj mi jeszcze chwilę, będziesz robił ze mną fotę
Tępe szczeniaki ściągną ze mnie fakty żeby znaleźć brudy
Powiem o nich coś na tracku to schowają się do budy
Też widzisz, życie nie jest kolorowe
A nie mając kredek ani farby nigdy nie będzie jak nowe
Tutaj murale zdobią ściany, nie jebane złoto
Ty po zawale będziesz się do tego bujał
Nawet jak powiedzą na mnie cioto
Bo jadę jak ferrari mimo, że to nie jest pierdolone otomoto
Myślałeś że skończyłem? to twoje szanse nikłe
Składałem tylko punche tak jak bionicle
Zapisane kilka wersów w notatkach
Jeden bit, mój długopis i kartka
Opisane te frustracje na faktach
Jeden bit, nowy mixdown i fajrant
Zapisane kilka wersów w notatkach
Jeden bit, mój długopis i kartka
Opisane te frustracje na faktach
Jeden bit, nowy mixdown i fajrant
Nie zagrasz zgodnie z taktem to obetnie ciebie kat
Milion minionych lat, typy gonią pengę niby szczury
Nic nie zdziałasz grając z losem w kalambury
Ja jak pierdolony biznesmenik wchodzę w bity, nie do nowej fury
Gdy twój ziomal wpity robi Kung Fury i niech dalej leci ta lambada
Bo błądzę niby tu w czasach gdzie jest wytykana każda wada
Gdzie honorem się unosi zjebów defilada
Każdy kurwa bada to co nowe
Tutaj nikt ci nie da kamienia z napisem love
Skacze mi tętno bo bitrate za duży w bicie
Ja robię tracki gdy wy niby najebani śpicie
O czym mam nawijać? że kiedyś słabo, teraz jest najlepiej
Wpierdol Snickersa, spytam czy jest kurwa lepiej
Tutaj zawistne cipy się mieszają w życie a to nie jest twister
Się kręcą koło mnie jak pierdolony mikser
Ja mogę robić oldschoolowe tracki jeśli mam ochotę
Daj mi jeszcze chwilę, będziesz robił ze mną fotę
Tępe szczeniaki ściągną ze mnie fakty żeby znaleźć brudy
Powiem o nich coś na tracku to schowają się do budy
Też widzisz, życie nie jest kolorowe
A nie mając kredek ani farby nigdy nie będzie jak nowe
Tutaj murale zdobią ściany, nie jebane złoto
Ty po zawale będziesz się do tego bujał
Nawet jak powiedzą na mnie cioto
Bo jadę jak ferrari mimo, że to nie jest pierdolone otomoto
Myślałeś że skończyłem? to twoje szanse nikłe
Składałem tylko punche tak jak bionicle
Zapisane kilka wersów w notatkach
Jeden bit, mój długopis i kartka
Opisane te frustracje na faktach
Jeden bit, nowy mixdown i fajrant
Zapisane kilka wersów w notatkach
Jeden bit, mój długopis i kartka
Opisane te frustracje na faktach
Jeden bit, nowy mixdown i fajrant