Cztery Osiemnastki by Tomasz Niecik Lyrics
[Verse 1]
Opowiem Wam historię z mego życia
Mały epizod wyjdzie dziś z ukrycia
Cztery kobiety, które wiele dla mnie znaczą
Odkrywam karty, niech wszyscy to zobaczą!
[Chorus]
Cztery Osiemnastki, tylko w moim samochodzie
To jest teraz trendy to jest teraz w modzie
Cztery Osiemnastki, tylko w mojej furze
Lubią być na dole, kiedy ja na górze!
[Verse 2]
Pierwsza była zacna, szprycha jak ta lala
Kiedy szła bulwarem, całkiem doskonała!
Druga była ciemna, choć nie na umyśle
Lubię czarne laski, o niej właśnie myślę!
[Chorus]
[Verse 3]
Trzecia zawadiacka, fajne ma "Co Nieco"
Wszyscy goście z miasta, na tę pannę lecą!
Czwartej nogi były zawsze w dobrej cenie
Kocham te lalunie, choć się nie ożenię!
[Chorus]
Opowiem Wam historię z mego życia
Mały epizod wyjdzie dziś z ukrycia
Cztery kobiety, które wiele dla mnie znaczą
Odkrywam karty, niech wszyscy to zobaczą!
[Chorus]
Cztery Osiemnastki, tylko w moim samochodzie
To jest teraz trendy to jest teraz w modzie
Cztery Osiemnastki, tylko w mojej furze
Lubią być na dole, kiedy ja na górze!
[Verse 2]
Pierwsza była zacna, szprycha jak ta lala
Kiedy szła bulwarem, całkiem doskonała!
Druga była ciemna, choć nie na umyśle
Lubię czarne laski, o niej właśnie myślę!
[Chorus]
[Verse 3]
Trzecia zawadiacka, fajne ma "Co Nieco"
Wszyscy goście z miasta, na tę pannę lecą!
Czwartej nogi były zawsze w dobrej cenie
Kocham te lalunie, choć się nie ożenię!
[Chorus]