Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Uroki tego świata by TiW Music Lyrics

Genre: rap | Year: 2018

[Zwrotka 1: TPS]
Moje miasto, znany teren, kogo spytasz, to nic nie wie
Jakby zawsze tak było, to nie wpadliby na ciebie
Wieżowce i mosty, moja okolica
Mimo tych kamer, żyją lata po ulicach
Życzeń długa lista, pewnie sam chcesz się wyrwać
A nie po terminie rachunki płacić, lipa
Nikogo nie unikam, harmonogram planowany
Zawsze na oriencie tylko sięgnę do kiermany
Niejeden dług spłacony, niejeden coś tam gada
Niejeden mnie nie lubi, bo tutaj się zarabia
Zabity, no pewnie, lubię se zajarać
I nawet nie chcę słuchać, że komuś to przeszkadza
Od podstaw pod górkę, by zgarnąć dużą sumkę
Tylko nieliczni mają numer, spokój u mnie
O szmalec chodzi głównie jak razem już nie lata
W sumie się nie dziwię, taki urok tego świata

[Refren: TPS]
Czasem ręka kata to jest ta twego brata
Nie życzę nikomu tak, jak siedzieć w kazamatach
Uroki tego świata, nie w kolorze, spłacaj w ratach
No i gdzie ta miłość, potrzebna równowaga
Czasem ręka kata to jest ta twego brata
Nie życzę nikomu tak, jak siedzieć w kazamatach
Uroki tego świata, nie w kolorze, spłacaj w ratach
No i gdzie ta miłość, potrzebna równowaga
[Zwrotka 2: TPS]
Spokój potrzebny, nie ma czasu na głupoty
Albo coś tam walisz, albo szmal masz z roboty
Kłopoty, no co ty, wszystko przyszło gładko
Mało komu się fartnęło, że dorobił się pod klatką
Lepiej co masz, spal to, serca bicie, patrol
Jak tylko o tym myślisz, iść w tą stronę było warto
Koszty pokryte, później cieszyć się profitem
Wiadomo jak to działa, tylko jaki patent wyjdzie
Raczej samemu pod nos nie podłożą
Każdy coś chce urwać, przecież nie byłby sobą
Na nowo się kręci szybciej całe koło
Nie znajdziesz już, gdzie kiedyś, choć wciąż na sportowo
Zawiodłeś się tutaj już na kimś tak poważnie
Jak nie, to orientuj, bo to boli tu najbardziej
Rzutuje na przyszłość, co wchłonie się za młodu
Uroki tego świata i ich namacalny dowód

[Refren: TPS]
Czasem ręka kata to jest ta twego brata
Nie życzę nikomu tak, jak siedzieć w kazamatach
Uroki tego świata, nie w kolorze, spłacaj w ratach
No i gdzie ta miłość, potrzebna równowaga
Czasem ręka kata to jest ta twego brata
Nie życzę nikomu tak, jak siedzieć w kazamatach
Uroki tego świata, nie w kolorze, spłacaj w ratach
No i gdzie ta miłość, potrzebna równowaga