Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Przedmieścia zła by The Analogs Lyrics

Genre: rock | Year: 2014

[Zwrotka 1]
Nikt nie wie, gdzie teraz jesteś i jaki porwał cię wiatr
Zniknęłaś nagle, bez słowa, gdy słońce zaczęło grzać
Łzy matki jeszcze nie wyschły, ty zaczynałaś karierę
Daleko od domu z jakimś bogatym frajerem

[Refren]
Linie białego proszku aż na przedmieścia piekła
Jesteś już taka tania, że nikt cię kupić nie chce
To miał być dobry sezon, twój najlepszy czas
Wracaj do domu, mała, spróbuj jeszcze raz

[Zwrotka 2]
Nikt nie wie, co teraz robisz, ojciec przepija rozpacz
Kolejny kandydat na szczęście, a po nim prawdziwy książę
Przetarłaś już tyle szlaków, że trudno je wszystkie policzyć
Daleko od domu, senność przepędzasz speedem

[Refren]
Linie białego proszku aż na przedmieścia piekła
Jesteś już taka tania, że nikt cię kupić nie chce
To miał być dobry sezon, twój najlepszy czas
Wracaj do domu, mała, spróbuj jeszcze raz
[Zwrotka 3]
Kiedy rzucisz monetę, w górze obraca się
Odbija się w niej słońce, raz blask, raz jego cień
Lecz jeśli jej nie złapiesz, wyśliźgnie ci się z rąk
Spadnie na dno kanału, na zawsze stracisz ją

[Refren]
Linie białego proszku aż na przedmieścia piekła
Jesteś już taka tania, że nikt cię kupić nie chce
To miał być dobry sezon, twój najlepszy czas
Wracaj do domu, mała, spróbuj jeszcze raz

[Tekst i adnotacje na Rock Genius Polska]