Picie i jazda by The Analogs Lyrics
Już po piątej, opuszczam pup
W domu jem i ruszam w świat
Na ósmą do baru gnam
Ja nie frajer, brykę mam
Jadę sobie. Dobrze jest
Prawem nie przejmuję się
Niech wam rząd mówi jak żyć
Ja tam zawsze mogę pić
Co kawałek stłuczka jest
Picie i jazda to fajna rzecz
Dla mnie ważne tylko jest
By nie zgubić drogi gdzieś
Syren błysk. Dopadli mnie
Będę rzygał, odsuń się bleee
Co kawałek stłuczka jest
Picie i jazda to fajna rzecz
W domu jem i ruszam w świat
Na ósmą do baru gnam
Ja nie frajer, brykę mam
Jadę sobie. Dobrze jest
Prawem nie przejmuję się
Niech wam rząd mówi jak żyć
Ja tam zawsze mogę pić
Co kawałek stłuczka jest
Picie i jazda to fajna rzecz
Dla mnie ważne tylko jest
By nie zgubić drogi gdzieś
Syren błysk. Dopadli mnie
Będę rzygał, odsuń się bleee
Co kawałek stłuczka jest
Picie i jazda to fajna rzecz