Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Godzilla by Tereferka Lyrics

Genre: rap | Year: 2017

To znowu stało się, policja szuka mnie, jakbym był po alfie-pvp
Rzuca mnie wszędzie, a w miejscu stoję
Chwieje się trochę przez te napoje
Kradnę znów bit jak papierosy mamie
Przeszukuje je jak policja na bramie
To moje zrycie odkryte za życia
Własny styl bycia, nie do odkrycia
Pełen hip-hop przez miasto idzie
Reprezentuje Wrocław nie stolicę
Jestem cichutko jak dużo widzę
Przymknięte oczy, duże źrenice
Ziomek ma kwas, no bo zjadł kwasa
No i do teraz mu została faza
Drugi kolega biegał na mecie
Skończył na mecie, czyli w innym świecie
Trzeci kolega jedyne zawody
Zaliczył w skakaniu na główkę do wody
Typów łapią za kwasy nie ćwiczą
Jadą za posiadanie z policją
Codziennie gdzieś takie zajścia mają miejsce
Do tańca z diabłem następne podejście
Codzienne przypadki ktoś wyłapuje kose za forsę
Ktoś woła o pomoc "proszę!"
I co? Niejeden ma przejebane, nie ruszaj się ćpunie a ręce za ścianę!
Odpalam bongo jak Hannah Montana
Nie chcę mieć skutych rąk jak marihuana
Kocham zwierzęta, kupuje żubra, do tego żubrówkę by nie była smutna
Byle do jutra, byle do piątku, byle by udawać że jest w porządku
Jeszcze mu pierdolone felgi myje, w sumie się myją, ale na chwilę
W sumie to bród już na wierzch wychodzi, kiedy o tym myślę się zaczynam pocić
Sknery, pedały nie chcą dać na raty
Na ulicach kurwy w legginsach w kwiaty
Niebieskie cioty dają mandaty
Obym tylko ziom nie wpadł w tarapaty..
Jebać kraty, tylko wolność!