Zwiidy by Tede Lyrics
Masz felgi dwadzieścia dwa i pół
Nikt nie ma takich wielkich kół
Tylko ty masz takie koła tu, dobra
To twój autobus, neoplan
Ten żółto-czerwony lakier
Nie ma sorry, jesteś górną półką w rapie
Twoje kompakty wymiata z półek
Nie ma potentata jak ty - jesteś królem
Na koncertach dziki tłum publiki
Tu nie mieli takich sum na nikim
To wpływa na jedno z twoich kont
Jedno z wielu więc to pierdolisz ziom
Czujesz się jak bóg, masz świat u stóp
Dałbym tyle bym przez chwile też mógł
Dla takich jak ja masz pogardę jednak
Dobra stój, czas na przesiadkę do metra
Masz hajs, masz dom, masz styl, masz flow
Masz, masz zwidy, masz, masz zwidy
Taa, twój portfel. tam się mieszczą drobne
Na banknoty masz grubo większą torbę
Zamykasz mordę jak idziesz na shopping
Bo masz cizie co ci tą forsę nosi
Każdy z gości się za nią ogląda
Zazdrości nie znając zawartości w torbach
Dla samej lagi byłby skłonny zabić
Dla hajsu z torby by siebie zastawił
Nie ma litości, każdy zazdrości
Każdy z tych gości dokładnie wie ktoś ty
Cena popularności, stać cię
A oni mogą stać i patrzeć
Jesteś bardziej na czasie niż hity w Esce
Twoje hity to zawsze pierwsze miejsce
Masz to czego nikt nie miał przedtem
Koniec jazdy metrem, dalej na piechtę
Masz hajs, masz dom, masz styl, masz flow
Masz, masz zwidy, masz, masz zwidy
Jesteś Jazy-Z, P.Diddy i Fifty'm
Ruchasz tylko z pierwszej ligi dziwki
Masz hajs, który kupi każdą
Wszystko za to kupisz, masz to
Raperzy marzą by tobą pobyć
Twoje albumy parzą ich w głowy
O tobie mówi się na głos i szeptem
Nikt nie robił tego tak gładko przedtem
Pamiętają cię od tego klipu w wannie
Ty w szampanie do bitu totalnie
Bez kitu, nikt tak nie smaży hitów
I każdy marzył o takiej pannie
Jesteś mistrzem w tym co najzajebistsze
Każdy chce parę chwil tak błyszczeć
Play, stop słuchawki z uszu
Koniec bajki - jesteś jednym z lamusów
Masz hajs, masz dom, masz styl, masz flow
Masz, masz zwidy, masz, masz zwidy
[Tekst - Rap Genius Polska]
Nikt nie ma takich wielkich kół
Tylko ty masz takie koła tu, dobra
To twój autobus, neoplan
Ten żółto-czerwony lakier
Nie ma sorry, jesteś górną półką w rapie
Twoje kompakty wymiata z półek
Nie ma potentata jak ty - jesteś królem
Na koncertach dziki tłum publiki
Tu nie mieli takich sum na nikim
To wpływa na jedno z twoich kont
Jedno z wielu więc to pierdolisz ziom
Czujesz się jak bóg, masz świat u stóp
Dałbym tyle bym przez chwile też mógł
Dla takich jak ja masz pogardę jednak
Dobra stój, czas na przesiadkę do metra
Masz hajs, masz dom, masz styl, masz flow
Masz, masz zwidy, masz, masz zwidy
Taa, twój portfel. tam się mieszczą drobne
Na banknoty masz grubo większą torbę
Zamykasz mordę jak idziesz na shopping
Bo masz cizie co ci tą forsę nosi
Każdy z gości się za nią ogląda
Zazdrości nie znając zawartości w torbach
Dla samej lagi byłby skłonny zabić
Dla hajsu z torby by siebie zastawił
Nie ma litości, każdy zazdrości
Każdy z tych gości dokładnie wie ktoś ty
Cena popularności, stać cię
A oni mogą stać i patrzeć
Jesteś bardziej na czasie niż hity w Esce
Twoje hity to zawsze pierwsze miejsce
Masz to czego nikt nie miał przedtem
Koniec jazdy metrem, dalej na piechtę
Masz hajs, masz dom, masz styl, masz flow
Masz, masz zwidy, masz, masz zwidy
Jesteś Jazy-Z, P.Diddy i Fifty'm
Ruchasz tylko z pierwszej ligi dziwki
Masz hajs, który kupi każdą
Wszystko za to kupisz, masz to
Raperzy marzą by tobą pobyć
Twoje albumy parzą ich w głowy
O tobie mówi się na głos i szeptem
Nikt nie robił tego tak gładko przedtem
Pamiętają cię od tego klipu w wannie
Ty w szampanie do bitu totalnie
Bez kitu, nikt tak nie smaży hitów
I każdy marzył o takiej pannie
Jesteś mistrzem w tym co najzajebistsze
Każdy chce parę chwil tak błyszczeć
Play, stop słuchawki z uszu
Koniec bajki - jesteś jednym z lamusów
Masz hajs, masz dom, masz styl, masz flow
Masz, masz zwidy, masz, masz zwidy
[Tekst - Rap Genius Polska]