New Era by Tede Lyrics
[Zwrotka 1: Tede]
Poprawiam New Ere, wychodzę na scenę
Jestem raperem, to moje przeznaczenie
Tego jestem pewien, coś co daje napęd
Mój na życie patent, nie przestaje zatem
Jadę dalej z rapem a ty to chłoń
Jestem lirycznym bandytą, mam mikrofon
A ty to powiedz mi to gdzie oni są
Te wszystkie gwiazdy co każdy miał przejąć tron
Coo? ej, co się stało z nimi, każde radio ich grało dziś ich nie słyszymy
Gdzie są te wielkie gwiazdy z przed 2 sezonów
Gdzie jest 18L, gdzie jest Doniu
Gdzie jest Liber, Kris i gdzie jest Owal
Gdzie są dziś gdzie każdy z nich się schował
Gdzie jest Mleko, Ciąg i gdzie jest Mezo
Są daleko od nas wszyscy o tym wiedzą
[Refren]
BOM BIDI BAM BIDI BIDI BAM
JESTEM TU X2
A ONI SĄ TAM
[Zwrotka 2: Tede]
Poprawiam New Ere, Jestem raperem wiesz już
TEDE ten gość z Warszafskiego Deszczu
Kiedy Liber objeżdża wsie z Sylwią Grzeszczak
Ja nagrywam RAP i cię rozpieprzam leszczu
Wiesz tak to jest, to jest moje miejsce
Jestem stworzony do tego dlatego tu jestem
Nie jestem chorągiewką na wietrze, Dziwką
Robię HIP-HOP, na wietrze nie gasnę jak ZIPPO
Znam gości co cały czas jednak są w tym
Oportuniści co zmieniali fronty
Kto się przebrał, wiesz w to jak jesteś mądry
I kto przegrał i zrobił cholewę z mordy
Dziś jestem pewien, proszę ciebie czysty Darwin
Słabsi odpadli niema czym się martwić
Wszyscy byli siebie warci nawzajem
A ja zostaje, jedziemy dalej
[Refren]
[Zwrotka 3: Tede]
Teraz robię to co mój kumpel Numer
Dokładnie kurde poprawiam jedną z New Er
Tak zamykam ci japę, T.D.F. na majku
Odpadł kolejny raper weź go odfajkuj
Zakładam nową parę Nike-ów
Zakładam kajdan, bez loga tylko sam łańcuch
Nie uważam się za Boga ani za proroka
Ale zobacz jestem jednym z wybrańców
Tyle błota przyjąłem i trwam w tym
To jest moja robota to nie żarty
Jestem jak antyk, miło nastawionych anty
Trwam w tym pokazując fucki tamtym
Tamci już odpadli, już ich niema
Zamknięty temat wiesz czyja jest ta scena?
Jest jeszcze kilka żenad które usunąć trzeba niema przebacz ta
Poprawiam New Ere, wychodzę na scenę
Jestem raperem, to moje przeznaczenie
Tego jestem pewien, coś co daje napęd
Mój na życie patent, nie przestaje zatem
Jadę dalej z rapem a ty to chłoń
Jestem lirycznym bandytą, mam mikrofon
A ty to powiedz mi to gdzie oni są
Te wszystkie gwiazdy co każdy miał przejąć tron
Coo? ej, co się stało z nimi, każde radio ich grało dziś ich nie słyszymy
Gdzie są te wielkie gwiazdy z przed 2 sezonów
Gdzie jest 18L, gdzie jest Doniu
Gdzie jest Liber, Kris i gdzie jest Owal
Gdzie są dziś gdzie każdy z nich się schował
Gdzie jest Mleko, Ciąg i gdzie jest Mezo
Są daleko od nas wszyscy o tym wiedzą
[Refren]
BOM BIDI BAM BIDI BIDI BAM
JESTEM TU X2
A ONI SĄ TAM
[Zwrotka 2: Tede]
Poprawiam New Ere, Jestem raperem wiesz już
TEDE ten gość z Warszafskiego Deszczu
Kiedy Liber objeżdża wsie z Sylwią Grzeszczak
Ja nagrywam RAP i cię rozpieprzam leszczu
Wiesz tak to jest, to jest moje miejsce
Jestem stworzony do tego dlatego tu jestem
Nie jestem chorągiewką na wietrze, Dziwką
Robię HIP-HOP, na wietrze nie gasnę jak ZIPPO
Znam gości co cały czas jednak są w tym
Oportuniści co zmieniali fronty
Kto się przebrał, wiesz w to jak jesteś mądry
I kto przegrał i zrobił cholewę z mordy
Dziś jestem pewien, proszę ciebie czysty Darwin
Słabsi odpadli niema czym się martwić
Wszyscy byli siebie warci nawzajem
A ja zostaje, jedziemy dalej
[Refren]
[Zwrotka 3: Tede]
Teraz robię to co mój kumpel Numer
Dokładnie kurde poprawiam jedną z New Er
Tak zamykam ci japę, T.D.F. na majku
Odpadł kolejny raper weź go odfajkuj
Zakładam nową parę Nike-ów
Zakładam kajdan, bez loga tylko sam łańcuch
Nie uważam się za Boga ani za proroka
Ale zobacz jestem jednym z wybrańców
Tyle błota przyjąłem i trwam w tym
To jest moja robota to nie żarty
Jestem jak antyk, miło nastawionych anty
Trwam w tym pokazując fucki tamtym
Tamci już odpadli, już ich niema
Zamknięty temat wiesz czyja jest ta scena?
Jest jeszcze kilka żenad które usunąć trzeba niema przebacz ta