Kolesie z innej bajki by Tede Lyrics
[Refren]
Są tak nie w klimacie, a są tak w temacie
Czają rap na Erracie, są na czasie
Kolesie z innej bajki nie słyszeli o Notesie
Ale czają te kawałki, to mnie niesie
Kiedy ludzie co nic nie wiedzą o tej muzie
Posłuchali tamtych zwrotek i to jest duże
Zdołałem do nich dotrzeć
Mam poczucie, że jest dobrze
Może kiedyś będzie mądrzej w Polsce!
Ustalmy porę, powiedzmy jest wtorek wieczorem
Dzwoni telefon, o ja pierdole, chuj odbiorę
Z reguły tak nie robię, bo mi dzwoni jeden z drugim
Ale to dzwonił pan z biura obsługi Orange
Klasyczna gadka wpierdala mi piłkę, że to zajmie chwilke
Przynajmniej miał do tego żyłkę
Na tyle ze za chwile się nie rozłączyłem
Gościu ma taka robe, a ja jestem klient
- Panie Jacku to już czas przedłużyć umowę
Dam Panu duży pakiet na minuty dodatkowe
I takie tam bonusy
Mówię: Spoko koleś!
- To za te lata długie, (...)
I masz Pan Nokie za symbolicznego zyla
To się opyla
- Spox jest, weź Pan to wysyłaj
- I Panie Jacku tak jeszcze na marginesie
TO ZAJEBIŚCIE ŻEŚ PAN POJECHAŁ Z TYM KOLESIEM !
[Refren]
Taką mam prace, że czasem jadę w trasę
Nic nie poradzę i tak też było tym razem
Musiałem wstać, spakować się i zapieprzać
Docelowy punkt Częstochowa, tam miałem zdjęcia
Ty się przypieprzasz, ja nie mam z tym problemu
Robie dla TVN'u ty jak nic nie wiesz to nie mów
Jest spoko i nie krzywdzę tym nikogo
Jadę, pod noga 240 KaeMów
500 niutonów, zchipowany engine
Przez ziomów z VTG, turbina ssie i pędzi
Mam niedoczas, mam determinacje w oczach
I widzę psa, co ma satysfakcje, że mnie dopadł
Zostaje gościem pobocza i zaczyna się gadka
On mnie zatrzymał i zapytał o Ryszarda
I zamiast dać mandat powiedział:
- Panie jedź Pan, słyszałem o tych kawałkach
TAMTEN TO CHAM I WIEŚNIAK!
[Refren]
Chcieliśmy iść do kina, ja i moja dziewczyna
Lecz to historia inna i nie ma co rozkminiać
I tak nie skumasz, nie ma co się wczuwać
Poszedłem z kumplem, kumplem i dziewczyną kumpla
Srebrną windą na górę do Multikina
Z tabunem ludzi schodami w dół po dwóch godzinach
Przede mną kilka dup, szkoda słów na te pindy
Myślami jestem gdzie indziej, szukam dróg w labiryncie
To co mnie martwi, to jak dotrzeć na parking
Ochroniarz się gapi, może pomoże trafić
I pytam gościa, tłumaczy coś tam, coś tam
Dobra dzięki człowieku wiem jak mam się dam dostać
Wiem jak ogarnąć, idę śmiało przed siebie
I słyszę za mną:
- Ej Panie, Pan jesteś ten Tede?
Wiem, że to on ten ziom, mówię: Joł, oczywiście
A on mówi:
- ZAJEBIŚCIE, ŻEŚ PAN POJECHAŁ Z TYM RYŚKIEM!
[Refren]
Są tak nie w klimacie, a są tak w temacie
Czają rap na Erracie, są na czasie
Kolesie z innej bajki nie słyszeli o Notesie
Ale czają te kawałki, to mnie niesie
Kiedy ludzie co nic nie wiedzą o tej muzie
Posłuchali tamtych zwrotek i to jest duże
Zdołałem do nich dotrzeć
Mam poczucie, że jest dobrze
Może kiedyś będzie mądrzej w Polsce!
Ustalmy porę, powiedzmy jest wtorek wieczorem
Dzwoni telefon, o ja pierdole, chuj odbiorę
Z reguły tak nie robię, bo mi dzwoni jeden z drugim
Ale to dzwonił pan z biura obsługi Orange
Klasyczna gadka wpierdala mi piłkę, że to zajmie chwilke
Przynajmniej miał do tego żyłkę
Na tyle ze za chwile się nie rozłączyłem
Gościu ma taka robe, a ja jestem klient
- Panie Jacku to już czas przedłużyć umowę
Dam Panu duży pakiet na minuty dodatkowe
I takie tam bonusy
Mówię: Spoko koleś!
- To za te lata długie, (...)
I masz Pan Nokie za symbolicznego zyla
To się opyla
- Spox jest, weź Pan to wysyłaj
- I Panie Jacku tak jeszcze na marginesie
TO ZAJEBIŚCIE ŻEŚ PAN POJECHAŁ Z TYM KOLESIEM !
[Refren]
Taką mam prace, że czasem jadę w trasę
Nic nie poradzę i tak też było tym razem
Musiałem wstać, spakować się i zapieprzać
Docelowy punkt Częstochowa, tam miałem zdjęcia
Ty się przypieprzasz, ja nie mam z tym problemu
Robie dla TVN'u ty jak nic nie wiesz to nie mów
Jest spoko i nie krzywdzę tym nikogo
Jadę, pod noga 240 KaeMów
500 niutonów, zchipowany engine
Przez ziomów z VTG, turbina ssie i pędzi
Mam niedoczas, mam determinacje w oczach
I widzę psa, co ma satysfakcje, że mnie dopadł
Zostaje gościem pobocza i zaczyna się gadka
On mnie zatrzymał i zapytał o Ryszarda
I zamiast dać mandat powiedział:
- Panie jedź Pan, słyszałem o tych kawałkach
TAMTEN TO CHAM I WIEŚNIAK!
[Refren]
Chcieliśmy iść do kina, ja i moja dziewczyna
Lecz to historia inna i nie ma co rozkminiać
I tak nie skumasz, nie ma co się wczuwać
Poszedłem z kumplem, kumplem i dziewczyną kumpla
Srebrną windą na górę do Multikina
Z tabunem ludzi schodami w dół po dwóch godzinach
Przede mną kilka dup, szkoda słów na te pindy
Myślami jestem gdzie indziej, szukam dróg w labiryncie
To co mnie martwi, to jak dotrzeć na parking
Ochroniarz się gapi, może pomoże trafić
I pytam gościa, tłumaczy coś tam, coś tam
Dobra dzięki człowieku wiem jak mam się dam dostać
Wiem jak ogarnąć, idę śmiało przed siebie
I słyszę za mną:
- Ej Panie, Pan jesteś ten Tede?
Wiem, że to on ten ziom, mówię: Joł, oczywiście
A on mówi:
- ZAJEBIŚCIE, ŻEŚ PAN POJECHAŁ Z TYM RYŚKIEM!
[Refren]