Ej ziomeczku by Teabe Lyrics
[Intro]
T do A do B, Mateusz Młynarski, SSK, GCW, GRCHW
Trójkąt kurwa sprawdź to mordo, aha
22, aha, 22
[Zwrotka 1]
Elo zbita beczka, ziomeczku zawsze z fartem
Rób tak żebyś omijał z kratą parcel
Fałszywymi gardzę zawsze podniesiona garda
W płucach mych Holandia, choć nielegalna gandzia
Jest tu w Polsce, jebać system, proste
Jesteś moim gościem to wódką cię ugoszczę
Od pierwszego dnia moim domem Saska Kępa
Pozdrowienia mordy, trzymać się, nie pękać (eeeej)
W chuj czai się zła, ja jestem z WWA
Każdy cwaniak sobie radę da
Priorytetem jest rodzina
Więc szanuj brat kobietę, co cię urodziła
Dupa zawsze cicho gdy psy zwiną na dołek
Nie mów co i jak, skąd kurwa wziąłeś worek
Chciałeś sobie bakać, więc nie wydawaj brata
Co żeby trzymać poziom musiał na przypale skakać (Teabe)
[Refren]
Ej ziomeczku, trzymaj się
Ej ziomeczku, z fartem leć
Ej ziomeczku, puść to z okna
Nie daj się złapać na paleniu jointa
Ej ziomeczku, trzymaj się
Ej ziomeczku, z fartem leć
Ej ziomeczku, puść to z okna
Nie daj się złapać na paleniu jointa
[Bridge]
Ey, yo, ziomeczku, uważaj na siebie, hehehe
Nie wpadnij w tarapaty, bądź i daj być, namaste
[Zwrotka 2]
Żyj na zajawce, dbaj o swoją pasję
Jak w domu masz ciężko to pomagaj matce
Chcesz hajsu na ruchy, to zarób, a babce
W spokoju na leki w torebce zostaw cash
Miasto to dżungla, walczę by przetrwać
Łączymy się w stada, grupy, osiedla
Uważaj na kroki by do klatki nie wpaść
Na nodze mam skoki jak każdy koleżka
Nie pytam gdzie mieszkasz, wiem, nie jesteś stąd
Czuję, to widzę to, to nie jest twój dom
Biorę wdech, oddycham tym syfem
Gdy joint drapie w gardło to lepiej świat widzę
Nie ma to tamto, odważnie przez życie
Uważaj na larwy i drapieżne kicie
[Refren]
Ej ziomeczku, trzymaj się
Ej ziomeczku, z fartem leć
Ej ziomeczku, puść to z okna
Nie daj się złapać na paleniu jointa
Ej ziomeczku, trzymaj się
Ej ziomeczku, z fartem leć
Ej ziomeczku, puść to z okna
Nie daj się złapać na paleniu jointa
T do A do B, Mateusz Młynarski, SSK, GCW, GRCHW
Trójkąt kurwa sprawdź to mordo, aha
22, aha, 22
[Zwrotka 1]
Elo zbita beczka, ziomeczku zawsze z fartem
Rób tak żebyś omijał z kratą parcel
Fałszywymi gardzę zawsze podniesiona garda
W płucach mych Holandia, choć nielegalna gandzia
Jest tu w Polsce, jebać system, proste
Jesteś moim gościem to wódką cię ugoszczę
Od pierwszego dnia moim domem Saska Kępa
Pozdrowienia mordy, trzymać się, nie pękać (eeeej)
W chuj czai się zła, ja jestem z WWA
Każdy cwaniak sobie radę da
Priorytetem jest rodzina
Więc szanuj brat kobietę, co cię urodziła
Dupa zawsze cicho gdy psy zwiną na dołek
Nie mów co i jak, skąd kurwa wziąłeś worek
Chciałeś sobie bakać, więc nie wydawaj brata
Co żeby trzymać poziom musiał na przypale skakać (Teabe)
[Refren]
Ej ziomeczku, trzymaj się
Ej ziomeczku, z fartem leć
Ej ziomeczku, puść to z okna
Nie daj się złapać na paleniu jointa
Ej ziomeczku, trzymaj się
Ej ziomeczku, z fartem leć
Ej ziomeczku, puść to z okna
Nie daj się złapać na paleniu jointa
[Bridge]
Ey, yo, ziomeczku, uważaj na siebie, hehehe
Nie wpadnij w tarapaty, bądź i daj być, namaste
[Zwrotka 2]
Żyj na zajawce, dbaj o swoją pasję
Jak w domu masz ciężko to pomagaj matce
Chcesz hajsu na ruchy, to zarób, a babce
W spokoju na leki w torebce zostaw cash
Miasto to dżungla, walczę by przetrwać
Łączymy się w stada, grupy, osiedla
Uważaj na kroki by do klatki nie wpaść
Na nodze mam skoki jak każdy koleżka
Nie pytam gdzie mieszkasz, wiem, nie jesteś stąd
Czuję, to widzę to, to nie jest twój dom
Biorę wdech, oddycham tym syfem
Gdy joint drapie w gardło to lepiej świat widzę
Nie ma to tamto, odważnie przez życie
Uważaj na larwy i drapieżne kicie
[Refren]
Ej ziomeczku, trzymaj się
Ej ziomeczku, z fartem leć
Ej ziomeczku, puść to z okna
Nie daj się złapać na paleniu jointa
Ej ziomeczku, trzymaj się
Ej ziomeczku, z fartem leć
Ej ziomeczku, puść to z okna
Nie daj się złapać na paleniu jointa