Coffeshop by TPS/Ziomu Lyrics
Dzwoni mi tele, jakbym znowu był dilerem
Coffeeshop na blokach
Jestem tylko customerem
Jakby co to jak Nizioł
„Ja tam Cisne na turystę”
Żegnam się z gwizdkiem
Rzucam go pod nogi
Przygnieć!
Linia gorąca
Cos się dzieje
Non stop pora jest nieodpowiednia
Zawsze tyle mam na głowie
To ja
Nie wspominaj o babolach
Wież ze bardzo ich nie lubię
Gdy wplątany jestem w coś tam
Wsiąkam jak kamfora
Nastawienie jak gomora
Piky Blainders Ali baby dobrze chowa
Ale pora coffeeshopów
W bletkach pochłaniaczy topów
Brudnych bloków
Szuka tropów kryminalnych
Żal go zżera
Ze małolat żyje teraz
Śmieje się że
Taka pensje to zarania w 3 dni nieraz
Jak pada to jеst słabo
Mniej klientów m tylko stali
Kiedy to zapłoniе
No to podaj ziomek
Skręcam haze, jack, orange
To jest bez nagonek
Coffeeshop za rogiem
Dawaj weź stuff sobie
Legal lek na fobię
Weź na testa człowiek
Kiedy to zapłonie
No to podaj ziomek
Skręcam haze, jack, orange
To jest bez nagonek
Coffeeshop za rogiem
Dawaj weź stuff sobie
Legal lek na fobię
Weź na testa człowiek
Znów tak dużo tak wiele
Problemów na czele
Cały czas mi dzwoni tele
Jakbym dalej był dilerem
Jakbym dalej był liderem
Dziś kończył bym odsiadkę
Dobrze że odbiłem w porę
Ziomuś wjebał się w pułapkę
Dzwonię po bakę mielę
Nic nikomu nie ogarnę
Pogadam sobie z Reiterem
Jak będę chciał poczuć farmę
Szlag trafi te cholerę
Przez którą brat w kazamatach
Dziś piszę w czasie przeszłym
Piszę po długich latach
Na moich blokach coffeeshop-y
Same ostre chłopy
Gdy temat biorą w obroty
To się pojawiają kwoty
Dwóch do jednej roboty
W głowie nie głupoty
Co ty
Nie znajdą cię kłopoty
Pomyśl sobie o tym
Na blokach coffeeshop-y
New balance i nie chodzi mi o skoki
A o pierdolone bloki
Tu wjeżdżają na doping
Wjeżdżają jak glock-i
Nie ma że no smoking
Nie ma że no smoking
Kiedy to zapłonie
No to podaj ziomek
Skręcam haze, jack, orange
To jest bez nagonek
Coffeeshop za rogiem
Dawaj weź stuff sobie
Legal lek na fobię
Weź na testa człowiek
Kiedy to zapłonie
No to podaj ziomek
Skręcam haze, jack, orange
To jest bez nagonek
Coffeeshop za rogiem
Dawaj weź stuff sobie
Legal lek na fobię
Weź na testa człowiek
Coffeeshop na blokach
Jestem tylko customerem
Jakby co to jak Nizioł
„Ja tam Cisne na turystę”
Żegnam się z gwizdkiem
Rzucam go pod nogi
Przygnieć!
Linia gorąca
Cos się dzieje
Non stop pora jest nieodpowiednia
Zawsze tyle mam na głowie
To ja
Nie wspominaj o babolach
Wież ze bardzo ich nie lubię
Gdy wplątany jestem w coś tam
Wsiąkam jak kamfora
Nastawienie jak gomora
Piky Blainders Ali baby dobrze chowa
Ale pora coffeeshopów
W bletkach pochłaniaczy topów
Brudnych bloków
Szuka tropów kryminalnych
Żal go zżera
Ze małolat żyje teraz
Śmieje się że
Taka pensje to zarania w 3 dni nieraz
Jak pada to jеst słabo
Mniej klientów m tylko stali
Kiedy to zapłoniе
No to podaj ziomek
Skręcam haze, jack, orange
To jest bez nagonek
Coffeeshop za rogiem
Dawaj weź stuff sobie
Legal lek na fobię
Weź na testa człowiek
Kiedy to zapłonie
No to podaj ziomek
Skręcam haze, jack, orange
To jest bez nagonek
Coffeeshop za rogiem
Dawaj weź stuff sobie
Legal lek na fobię
Weź na testa człowiek
Znów tak dużo tak wiele
Problemów na czele
Cały czas mi dzwoni tele
Jakbym dalej był dilerem
Jakbym dalej był liderem
Dziś kończył bym odsiadkę
Dobrze że odbiłem w porę
Ziomuś wjebał się w pułapkę
Dzwonię po bakę mielę
Nic nikomu nie ogarnę
Pogadam sobie z Reiterem
Jak będę chciał poczuć farmę
Szlag trafi te cholerę
Przez którą brat w kazamatach
Dziś piszę w czasie przeszłym
Piszę po długich latach
Na moich blokach coffeeshop-y
Same ostre chłopy
Gdy temat biorą w obroty
To się pojawiają kwoty
Dwóch do jednej roboty
W głowie nie głupoty
Co ty
Nie znajdą cię kłopoty
Pomyśl sobie o tym
Na blokach coffeeshop-y
New balance i nie chodzi mi o skoki
A o pierdolone bloki
Tu wjeżdżają na doping
Wjeżdżają jak glock-i
Nie ma że no smoking
Nie ma że no smoking
Kiedy to zapłonie
No to podaj ziomek
Skręcam haze, jack, orange
To jest bez nagonek
Coffeeshop za rogiem
Dawaj weź stuff sobie
Legal lek na fobię
Weź na testa człowiek
Kiedy to zapłonie
No to podaj ziomek
Skręcam haze, jack, orange
To jest bez nagonek
Coffeeshop za rogiem
Dawaj weź stuff sobie
Legal lek na fobię
Weź na testa człowiek