Lunatyk by TONY23 Lyrics
Wciąż unikam ludzi, mogą o mnie mówić co chcą
Gdy mnie widzą oczy mają low low
Jestem jak Cleant idę pod prąd
Nic nie wiesz jak John Snow
To nie kwadratowe flow jak ten Roblox
Nie mów mi czego nie wolno
99 rok i robie to z głową
Kocham to miasto tak mocno, jak go nienawidze
Tkwie w tym błędnym kole i w tym syfie
A nie chce żeby tak było całe życie
Lepiej nie pytać jak Bonson
Co u mnie, uwierz na słowo
Samotność w tłumie jak w Tokyo
Znajomości ulotne wciąż są jak dym z Marlboro
Oldtalk - siedzi to w głowie mi non-stop
Stare czasy i tamte ekipy
Życie jak kolory blaknie, z murów niedługo znikną nasze ksywy
Ziomy stąd wyjeżdżają, a ja na to patrze jak wryty
Zanim ja wyjade chce zostawić po sobie więcej kurwa niż mp3 pliki
Marzenie nie mini mini, a jak ten lunatyk ciągle w snach chodzę
Tak mają wszyscy, a ja mimo to czuje się inny wśród tych wszystkich spojrzeń
A póki mam chęci i siły, niech to sobie tam rośnie
Jak się zagoją te szczeniackie blizny, może wtedy kurwa poczuje, że dorosłem
Wciąż unikam ludzi, mogą o mnie mówić co chcą
Tyle par oczu tylko czeka, żebym znów się potknął
Dlatego jestem przed nimi o krok
Chcesz to wejdź w moje buty, ja nie chce więcej znać tych ludzi
Gdy mnie widzą oczy mają low low
Jestem jak Cleant idę pod prąd
Nic nie wiesz jak John Snow
To nie kwadratowe flow jak ten Roblox
Nie mów mi czego nie wolno
99 rok i robie to z głową
Kocham to miasto tak mocno, jak go nienawidze
Tkwie w tym błędnym kole i w tym syfie
A nie chce żeby tak było całe życie
Lepiej nie pytać jak Bonson
Co u mnie, uwierz na słowo
Samotność w tłumie jak w Tokyo
Znajomości ulotne wciąż są jak dym z Marlboro
Oldtalk - siedzi to w głowie mi non-stop
Stare czasy i tamte ekipy
Życie jak kolory blaknie, z murów niedługo znikną nasze ksywy
Ziomy stąd wyjeżdżają, a ja na to patrze jak wryty
Zanim ja wyjade chce zostawić po sobie więcej kurwa niż mp3 pliki
Marzenie nie mini mini, a jak ten lunatyk ciągle w snach chodzę
Tak mają wszyscy, a ja mimo to czuje się inny wśród tych wszystkich spojrzeń
A póki mam chęci i siły, niech to sobie tam rośnie
Jak się zagoją te szczeniackie blizny, może wtedy kurwa poczuje, że dorosłem
Wciąż unikam ludzi, mogą o mnie mówić co chcą
Tyle par oczu tylko czeka, żebym znów się potknął
Dlatego jestem przed nimi o krok
Chcesz to wejdź w moje buty, ja nie chce więcej znać tych ludzi