Tańcz by TOMASZ-CHILLWAGON Lyrics
[Bridge]
Ona rzuca dupą tak, jakby nie było jutra
Kolorowe driny, ja dolewam to do kubka
U nasz wszyscy piją, dzisiaj praca, nie wymówka
To do-to do jutra, arriva
[Refren]
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
[Zwrotka 2]
Gubi kroki, kiedy tańczy na stole
Chciałaby mi powiedzieć coś, czego ja jej nie mogę (nie mogę, ej)
Się nie dowie, że gadamy o niej i że pijemy jej zdrowie
Zachody słońca na plaży, pod nogami piasek
Dobry melanżyk, na koszty nie patrzę
Plaża jest pusta, więc tańczę
Zabiorę dwie, a nie jedną koleżankę
Blue Curaçao, palemki do drinka
Klub, góra, dół, tak jakby to była winda
Nuda to na pewno nie na dzisiaj, no bo korzystam z życia
Żyje się raz i raz będę młody
W rozpiętej koszuli chcę rozbijać samochody
24 h tak jak na instastory
Jestem za młody na ciężkie wybory
Na ciężkie pytania nie wiem jak mam odpowiadać
Wiec ich proszę nie zadawaj
Przynajmniej nie dziś, przynajmniej nie dziś
[Bridge]
Ona rzuca dupą tak, jakby nie było jutra
Kolorowe driny, ja dolewam to do kubka
U nasz wszyscy piją, dzisiaj praca, nie wymówka
To do-to do jutra, arriva
[Refren]
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
[Zwrotka 3]
Wchodzę jak barman, zjadam jak pac-man
Chociaż się nie bije, to na ścianie złoty pas
Nie chce dorastać i nie chce się starzeć
Żyję jak wariat, tylko tak potrafię
Hulaj-hulajnogą w Warszawie po czwartej (aha)
Czuję, że życie nie idzie na marne
Wersy gorące, mogę nimi palić mosty
Przez to w studio mam saunę
Przeglądam fory z imprezy i w sumie są śmieszne
Ale nie pamiętam imion
Jak zagram koncert, zapraszam na backstage
No bo będzie się dymiło
Ciężkie powroty do domu Uberem
Słońce wstało, a ja jadę w teren
Nic nie żałuje, dziś niczego nie wiem
Na starość zostanie pienne wspomnienie
[Bridge]
Ona rzuca dupą tak, jakby nie było jutra
Kolorowe driny, ja dolewam to do kubka
U nasz wszyscy piją, dzisiaj praca, nie wymówka
To do-to do jutra, arriva
[Refren]
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Ona rzuca dupą tak, jakby nie było jutra
Kolorowe driny, ja dolewam to do kubka
U nasz wszyscy piją, dzisiaj praca, nie wymówka
To do-to do jutra, arriva
[Refren]
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
[Zwrotka 2]
Gubi kroki, kiedy tańczy na stole
Chciałaby mi powiedzieć coś, czego ja jej nie mogę (nie mogę, ej)
Się nie dowie, że gadamy o niej i że pijemy jej zdrowie
Zachody słońca na plaży, pod nogami piasek
Dobry melanżyk, na koszty nie patrzę
Plaża jest pusta, więc tańczę
Zabiorę dwie, a nie jedną koleżankę
Blue Curaçao, palemki do drinka
Klub, góra, dół, tak jakby to była winda
Nuda to na pewno nie na dzisiaj, no bo korzystam z życia
Żyje się raz i raz będę młody
W rozpiętej koszuli chcę rozbijać samochody
24 h tak jak na instastory
Jestem za młody na ciężkie wybory
Na ciężkie pytania nie wiem jak mam odpowiadać
Wiec ich proszę nie zadawaj
Przynajmniej nie dziś, przynajmniej nie dziś
[Bridge]
Ona rzuca dupą tak, jakby nie było jutra
Kolorowe driny, ja dolewam to do kubka
U nasz wszyscy piją, dzisiaj praca, nie wymówka
To do-to do jutra, arriva
[Refren]
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
[Zwrotka 3]
Wchodzę jak barman, zjadam jak pac-man
Chociaż się nie bije, to na ścianie złoty pas
Nie chce dorastać i nie chce się starzeć
Żyję jak wariat, tylko tak potrafię
Hulaj-hulajnogą w Warszawie po czwartej (aha)
Czuję, że życie nie idzie na marne
Wersy gorące, mogę nimi palić mosty
Przez to w studio mam saunę
Przeglądam fory z imprezy i w sumie są śmieszne
Ale nie pamiętam imion
Jak zagram koncert, zapraszam na backstage
No bo będzie się dymiło
Ciężkie powroty do domu Uberem
Słońce wstało, a ja jadę w teren
Nic nie żałuje, dziś niczego nie wiem
Na starość zostanie pienne wspomnienie
[Bridge]
Ona rzuca dupą tak, jakby nie było jutra
Kolorowe driny, ja dolewam to do kubka
U nasz wszyscy piją, dzisiaj praca, nie wymówka
To do-to do jutra, arriva
[Refren]
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz
Dzisiaj tylko tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz, tańcz