Metro by TKM Lyrics
[Intro]
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
[Zwrotka 1]
Siedzę w metrze i wchodzi ta mała suka drzwiami
Kasuje bilet i siada ma chyba coś na bani
Spaliła dużo splifa chyba była z kolegami
To nawet nie podbijam bo w garażu nie mam Rarri
Chodź teraz jadę under i jestem pod stylem
Gadają do mnie "Kurwa Tomek weź poczekaj chwilę "
Kolego nie ma na co czekać ja chcę być na szczycie
Tu trzeba ciągle zapierdalać żyć i kochać życie
A teraz ciągle biegnę biegnę biegnę
I chociaż bywa ciężko bracie to nigdy nie zblednę
Na mojej kartce wypisana zawsze tylko prawda
Zacznę kłamać dopiero gdy wyjdę z tego bagna
Na moich dłoniach ciągle rany i odciski, a każdy zawsze potem pyta gdzie są blizny
Blizny ukrywam w sercu więc raczej ich nie zobaczysz i nienawidzę ludzi takich co mają na tacy
[Refren]
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
[Zwrotka 2]
To moja stacja i nie ma co tu drążyć i gadać
To moja stacja i chyba będę musiał wysiadać
Ty tylko gadasz bo to potrafisz robić najlepiej
Ja sobie siadam i jestem poziom wyżej od ciebie
A moi ludzie dla takich ludzi mogę to robić
Jak mi brakuje to zawsze proponują się złożyć
Nie wiesz co czuję gdy wiem, że moja muza ma pochód
Wciąż się nie nudzę i zawsze będę kurwa to robić
[Bridge]
Pomimo tego, że czasem czuję pustkę i żal
Pomimo tego, że wciąż dla wielu liczy się szmal
Podbijam ego wielu młodych panien i dam
Nie muszę gadać i pierdolić ile w portfelu mam
Pomimo tego, że czasem czuję pustkę i żal
Pomimo tego, że wciąż dla wielu liczy się szmal
Podbijam ego wielu młodych panien i dam
Nie muszę gadać i pierdolić ile w portfelu mam
[Refren]
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
[Zwrotka 1]
Siedzę w metrze i wchodzi ta mała suka drzwiami
Kasuje bilet i siada ma chyba coś na bani
Spaliła dużo splifa chyba była z kolegami
To nawet nie podbijam bo w garażu nie mam Rarri
Chodź teraz jadę under i jestem pod stylem
Gadają do mnie "Kurwa Tomek weź poczekaj chwilę "
Kolego nie ma na co czekać ja chcę być na szczycie
Tu trzeba ciągle zapierdalać żyć i kochać życie
A teraz ciągle biegnę biegnę biegnę
I chociaż bywa ciężko bracie to nigdy nie zblednę
Na mojej kartce wypisana zawsze tylko prawda
Zacznę kłamać dopiero gdy wyjdę z tego bagna
Na moich dłoniach ciągle rany i odciski, a każdy zawsze potem pyta gdzie są blizny
Blizny ukrywam w sercu więc raczej ich nie zobaczysz i nienawidzę ludzi takich co mają na tacy
[Refren]
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
[Zwrotka 2]
To moja stacja i nie ma co tu drążyć i gadać
To moja stacja i chyba będę musiał wysiadać
Ty tylko gadasz bo to potrafisz robić najlepiej
Ja sobie siadam i jestem poziom wyżej od ciebie
A moi ludzie dla takich ludzi mogę to robić
Jak mi brakuje to zawsze proponują się złożyć
Nie wiesz co czuję gdy wiem, że moja muza ma pochód
Wciąż się nie nudzę i zawsze będę kurwa to robić
[Bridge]
Pomimo tego, że czasem czuję pustkę i żal
Pomimo tego, że wciąż dla wielu liczy się szmal
Podbijam ego wielu młodych panien i dam
Nie muszę gadać i pierdolić ile w portfelu mam
Pomimo tego, że czasem czuję pustkę i żal
Pomimo tego, że wciąż dla wielu liczy się szmal
Podbijam ego wielu młodych panien i dam
Nie muszę gadać i pierdolić ile w portfelu mam
[Refren]
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi
To moje metro ,którym jadę szybciej niż inni
To jak mefedron co przyśpiesza tętno na linii
Gdzie jest ta wdzięczność, czemu zawsze musi być limit
To na pewno ze mną pozostaną prawdziwi