KUSTOSZ TEQUILA by Szymko Muzykant Lyrics
[Zwrotka 1]
Wszystko co robisz to tylko się spinasz
My chillujemy pijemy tu drina
Pizza z Dagrasso - wszystko się zgadza
Z nikim nie walczę, nikt nie obraża
Ziomek tu pisze - "Chodź wychodzimy"
Maska na twarzy - "Nie będzie spiny"
Ulice puste napierdalamy
Tego wieczoru nie wrócimy cali
Szybko jedziemy z gazem do dechy
Nagle widzimy niebieskie berety
Szybki blant w ustach, w prawo skręcamy
Już ich nie widać, więc spierdalamy
Jak ja to kocham - smak wódy w ustach
Głośna muzyka, rozbity pustak
Gwiazdy na niebie patrzymy na siebie
"Wracamy do mnie czy znów do Ciebie?"
[Refren]
Ta impreza się zaczyna
Proszę polej mi tu drina
Na stole Kustosz Tequila
A pod stołem już ktoś rzyga
Michel cały opróżniony
Tanie alko - tanie loty
Co naprawdę doda skrzydeł
Wielki blant długości wideł
Ta impreza się zaczyna
Proszę polej mi tu wina
Na stole Kustosz Tequila
A pod stołem już ktoś rzyga
Michel cały opróżniony
Tanie alko - tanie loty
Co naprawdę doda skrzydeł
Wielki blant długości wideł
[Zwrotka 2]
Patrzę na Ciebie i myślę że kocham
Gdy przyjdzie druga to z chęcią Cię oddam
Tak mi mówili, że takie jest życie
Tak trzeba żyć żeby być tu na szczycie
Czwarta nad ranem - czas się zawijać
Nietrzeźwym krokiem jak stary pijak
Za dziesięć godzin będę żałować
A dziś wieczorem zaczynam od nowa
Znajomi znów podjeżdżają
Ciemne szyby aut spuszczają
Na stację sami wchodzimy
Z Żubróweczką wychodzimy
My lubimy się tak bawić
Z gwinta łyczek by czas zabić
Ziomek dawaj grzdyla coli
Wóda brzuch mi rozpierdoli
[Refren]
Ta impreza się zaczyna
Proszę polej mi tu drina
Na stole Kustosz Tequila
A pod stołem już ktoś rzyga
Michel cały opróżniony
Tanie alko tanie loty
Co naprawdę doda skrzydeł
Wielki blant długości wideł
Ta impreza się zaczyna
Proszę polej mi tu wina
Na stole Kustosz Tequila
A pod stołem już ktoś rzyga
Michel cały opróżniony
Tanie alko tanie loty
Co naprawdę doda skrzydeł
Wielki blant długości wideł
Wszystko co robisz to tylko się spinasz
My chillujemy pijemy tu drina
Pizza z Dagrasso - wszystko się zgadza
Z nikim nie walczę, nikt nie obraża
Ziomek tu pisze - "Chodź wychodzimy"
Maska na twarzy - "Nie będzie spiny"
Ulice puste napierdalamy
Tego wieczoru nie wrócimy cali
Szybko jedziemy z gazem do dechy
Nagle widzimy niebieskie berety
Szybki blant w ustach, w prawo skręcamy
Już ich nie widać, więc spierdalamy
Jak ja to kocham - smak wódy w ustach
Głośna muzyka, rozbity pustak
Gwiazdy na niebie patrzymy na siebie
"Wracamy do mnie czy znów do Ciebie?"
[Refren]
Ta impreza się zaczyna
Proszę polej mi tu drina
Na stole Kustosz Tequila
A pod stołem już ktoś rzyga
Michel cały opróżniony
Tanie alko - tanie loty
Co naprawdę doda skrzydeł
Wielki blant długości wideł
Ta impreza się zaczyna
Proszę polej mi tu wina
Na stole Kustosz Tequila
A pod stołem już ktoś rzyga
Michel cały opróżniony
Tanie alko - tanie loty
Co naprawdę doda skrzydeł
Wielki blant długości wideł
[Zwrotka 2]
Patrzę na Ciebie i myślę że kocham
Gdy przyjdzie druga to z chęcią Cię oddam
Tak mi mówili, że takie jest życie
Tak trzeba żyć żeby być tu na szczycie
Czwarta nad ranem - czas się zawijać
Nietrzeźwym krokiem jak stary pijak
Za dziesięć godzin będę żałować
A dziś wieczorem zaczynam od nowa
Znajomi znów podjeżdżają
Ciemne szyby aut spuszczają
Na stację sami wchodzimy
Z Żubróweczką wychodzimy
My lubimy się tak bawić
Z gwinta łyczek by czas zabić
Ziomek dawaj grzdyla coli
Wóda brzuch mi rozpierdoli
[Refren]
Ta impreza się zaczyna
Proszę polej mi tu drina
Na stole Kustosz Tequila
A pod stołem już ktoś rzyga
Michel cały opróżniony
Tanie alko tanie loty
Co naprawdę doda skrzydeł
Wielki blant długości wideł
Ta impreza się zaczyna
Proszę polej mi tu wina
Na stole Kustosz Tequila
A pod stołem już ktoś rzyga
Michel cały opróżniony
Tanie alko tanie loty
Co naprawdę doda skrzydeł
Wielki blant długości wideł