Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Nic by SzejkSzejdi Lyrics

Genre: rap | Year: 2014

Ref

1. Co drugi to raper, co idzie na żywioł
Totalne czarnuchy, jak lody Bambino
Co sobie nawinął że idą na piwo
A w domu chuchanie jest chyba rutyną
I wiem, już tak tutaj jest
Odpicowane gimbusy i swag
Odpicowane pedały u mamy pod cycem
Schronienie tam mają to wiem
Nie ruszą się, nie będą biec po te marzenia
Bo po co, hajs, nowe wciąż muszą mieć
Ja idę boso jak Cejrowski
Mam ambicje #Błaszczykowski
Hajs za pogo #Dariusz_Dowczyk
Chce tego mieć więcej no i dlatego
Palę mosty, plan jest prosty beka coś ty
Mniej tej beki będzie grane
Prawie ciągle nie mam forsy
Bo na alko hajs wydaje
I na skype gram, co dalej?
Kac znów męczy #przejebane
Miałem sprzęcik kupić w miarę
Ale hajsik poszedł w balet
REF

2. Ciągle tak samo
Masz tak trudno
Polska rap scena #gówno
Mam swoich ludzi, gram sam #smutno
Skumasz dopiero jak będzie za późno
Nie mogę usnąć, muszę to grać ( yoł )
Ciężkie warunki, nie będę tu stać
Kiedy widzę tę kurwy, co mają tak łatwo
Za hajsy od starych, to mają co pragną
Jebane bagno, wkładam w to banknot
Teraz na serio, to beka nie prawda
Jebane alko, za całą forsę
Moja prywatna ściana pułapka
Tak już od dawna, codzien tu to samo jest
Jebany internet i potem osiedle
To w sumie powoli wykańcza mnie ( wykańcza mnie )
Miejsce, trucizna, znasz to
Gdy jedziesz po pizdach i masz flow
Mojej porażki pragną
Wykańcza mnie, miejska trucizna znasz to
Nie musisz mi mówić jak grać to
Ja jadę was jak F9 FERNANDO

REF