Emogwiazdki by Some1 Lyrics
Emogwiazdki skaczemy na scenie
Oceanem łez zalejemy to podziemie
Długie bluzy bo mamy nowe cięcie
Boje się że kiedyś skończy się na nie miejsce
Mati czeka już na wejście
Wole kolejnego demona niż ciebie na backstage
Lepiej zobacz jak się toczę na mieście
Nie bierz przykładu bo się rzucisz w pętle
Hej hej
Nie pamiętam kiedy ostatnio paliłem haze
He but im still gonna do it well do it well
Żadnych spięć
Pisze tekst
Czuje się jak pies
Co to jest
To nie flex
Nie myśl że się tnę
Żadnej ex
Szybki giet
A nie jakiś pet
Moje płuca tak jak dusza zniszczone
Emogwiazdki skaczemy na scenie
Oceanem łez zalejemy to podziemie
Długie bluzy bo mamy nowe cięcie
Boje się że kiedyś skończy się na nie miejsce
Znów się kloce znów się godzę
Wstaje lewą nogą i dlatego nie wychodzę
Emogwiazdki skoczymy ze sceny
Ciągle gdzieś w obłokach wiec nie dotkniemy ziemi
Nie dotkniemy ziemi
Wiesz liczą się chęci
Całe życie pędzić
Żeby mieć tej pęgi
W uczuciach zaklęci
W głowie demon siedzi
Nie mam siły żeby wysłuchiwać jego szepty
Monotematyczność nie zabije weny
Myśl co chcesz ale nie wiesz co się święci
Ciągle słyszę że wyglądam jakbym był zdechły
No i słusznie to dead kiddies upadłe dzieci
Emogwiazdki skaczemy na scenie
Oceanem łez zalejemy to podziemie
Długie bluzy bo mamy nowe cięcie
Boje się że kiedyś skończy się na nie miejsce
Oceanem łez zalejemy to podziemie
Długie bluzy bo mamy nowe cięcie
Boje się że kiedyś skończy się na nie miejsce
Mati czeka już na wejście
Wole kolejnego demona niż ciebie na backstage
Lepiej zobacz jak się toczę na mieście
Nie bierz przykładu bo się rzucisz w pętle
Hej hej
Nie pamiętam kiedy ostatnio paliłem haze
He but im still gonna do it well do it well
Żadnych spięć
Pisze tekst
Czuje się jak pies
Co to jest
To nie flex
Nie myśl że się tnę
Żadnej ex
Szybki giet
A nie jakiś pet
Moje płuca tak jak dusza zniszczone
Emogwiazdki skaczemy na scenie
Oceanem łez zalejemy to podziemie
Długie bluzy bo mamy nowe cięcie
Boje się że kiedyś skończy się na nie miejsce
Znów się kloce znów się godzę
Wstaje lewą nogą i dlatego nie wychodzę
Emogwiazdki skoczymy ze sceny
Ciągle gdzieś w obłokach wiec nie dotkniemy ziemi
Nie dotkniemy ziemi
Wiesz liczą się chęci
Całe życie pędzić
Żeby mieć tej pęgi
W uczuciach zaklęci
W głowie demon siedzi
Nie mam siły żeby wysłuchiwać jego szepty
Monotematyczność nie zabije weny
Myśl co chcesz ale nie wiesz co się święci
Ciągle słyszę że wyglądam jakbym był zdechły
No i słusznie to dead kiddies upadłe dzieci
Emogwiazdki skaczemy na scenie
Oceanem łez zalejemy to podziemie
Długie bluzy bo mamy nowe cięcie
Boje się że kiedyś skończy się na nie miejsce