Oceany Myśli by SkRyty Lyrics
Zabieram ciebie tam gdzie nie chcesz, ale poznasz ten smak
Moich objęć gdy fobie wreszcie, uwolnie jak strach
Patrz.. jak nisko do kolan, kłania nam się świat
Mam jedną prośbę, schowaj serce me , nim porwie je wiatr
Dla ciebie jestem tutaj, słucham i cierpie choć nie chce już
Dam siebie więcej słuchaj, melodii granej z wymyślonych nut
Cóż mogę powiedzieć gdy jesteś ze mną, to chyba raj skarbie
Myśli biegną a ja w ciemno, biore kilka chwil i mam je
W głowie na wieki w sercu na moment, wszysto sie liczy dziś tutaj
W obieg polecą listy pisane, popite winem bez trasy z buta
Nie chce już myśleć o tym ze nie ma cie, choć cierpie właśnie
Mam bać się łez weś zostaw mnie, płaczę bo to dla mnie ważne
Znam cię z opowiadań, na których myślami nie mogłem się skupic
Tak cieżko jest mi odpowidać, jestem naiwny czy tylko głupi
Trafie do ludzi jak Tau czy gospel, ta różnorodność znów mnei pociaga
Pytasz o plany moje są proste, zawsze w nich ty tak to wygląda
REF
To oceany Myśli, bo tonę w nich gdy ty
Stajesz się dla mnie wszystkim, a ja olewam sny
Nie czuje strachu znów, gdy czuje obeceność
Ciebie obok mnie, a myśli biegna biegną
Nie ma nas tu, nie ma nie ma nie ma nas, włąśnie tak to wygląda
Trace smak chwil pisanych jak pakt, diabła z diabłem głupi kontrakt
Wciskam gas choć jade z wolno, zeby się rozbić o mur niepewnosći
Uszkodze swe ciało bo tak się zdarzało, że czegoś tu mało bylo.. dorośnij
Pytają mnie o nas, co mam im pisać, życie urwało mi jaja beka
Wciąż nie chce pisać o tym ze widzę, nasze wspomnienia gdy czas ucieka
Oszukasz człowieka, serce i rozum, jednak sam sobie nie przyznasz racji
Że zamiast uciekać pokochałeś letarg, pisanych scenariuszy bez narracji
Jestem dla ciebie idolem, odejdź, w życiu zjebałem więcej niż tamci
O których tu piszesz że masz polef, bo coś im nie poszło a wiecej warci
Na mnie nie czekasz jak na Smarkiego, ego unosi mnie ponad chodnik
Choć latac chce tylko dlatego, by wkońcu po latch czuć się wolnym
Układam to w cąłosć jak fotki albumy, w sumie co roku to tyle mam z planów
Nie nagram tej płyty bo brak pokory, właśnie wypuszczam nowość dla fanów
Kochasz ten przekaz to teraz posłuchaj, wciskając play oddajesz mi serce
Nie chce cie ranić wiec sie nie wczówaj, to tylko muzyka czekaj na więcej
Moich objęć gdy fobie wreszcie, uwolnie jak strach
Patrz.. jak nisko do kolan, kłania nam się świat
Mam jedną prośbę, schowaj serce me , nim porwie je wiatr
Dla ciebie jestem tutaj, słucham i cierpie choć nie chce już
Dam siebie więcej słuchaj, melodii granej z wymyślonych nut
Cóż mogę powiedzieć gdy jesteś ze mną, to chyba raj skarbie
Myśli biegną a ja w ciemno, biore kilka chwil i mam je
W głowie na wieki w sercu na moment, wszysto sie liczy dziś tutaj
W obieg polecą listy pisane, popite winem bez trasy z buta
Nie chce już myśleć o tym ze nie ma cie, choć cierpie właśnie
Mam bać się łez weś zostaw mnie, płaczę bo to dla mnie ważne
Znam cię z opowiadań, na których myślami nie mogłem się skupic
Tak cieżko jest mi odpowidać, jestem naiwny czy tylko głupi
Trafie do ludzi jak Tau czy gospel, ta różnorodność znów mnei pociaga
Pytasz o plany moje są proste, zawsze w nich ty tak to wygląda
REF
To oceany Myśli, bo tonę w nich gdy ty
Stajesz się dla mnie wszystkim, a ja olewam sny
Nie czuje strachu znów, gdy czuje obeceność
Ciebie obok mnie, a myśli biegna biegną
Nie ma nas tu, nie ma nie ma nie ma nas, włąśnie tak to wygląda
Trace smak chwil pisanych jak pakt, diabła z diabłem głupi kontrakt
Wciskam gas choć jade z wolno, zeby się rozbić o mur niepewnosći
Uszkodze swe ciało bo tak się zdarzało, że czegoś tu mało bylo.. dorośnij
Pytają mnie o nas, co mam im pisać, życie urwało mi jaja beka
Wciąż nie chce pisać o tym ze widzę, nasze wspomnienia gdy czas ucieka
Oszukasz człowieka, serce i rozum, jednak sam sobie nie przyznasz racji
Że zamiast uciekać pokochałeś letarg, pisanych scenariuszy bez narracji
Jestem dla ciebie idolem, odejdź, w życiu zjebałem więcej niż tamci
O których tu piszesz że masz polef, bo coś im nie poszło a wiecej warci
Na mnie nie czekasz jak na Smarkiego, ego unosi mnie ponad chodnik
Choć latac chce tylko dlatego, by wkońcu po latch czuć się wolnym
Układam to w cąłosć jak fotki albumy, w sumie co roku to tyle mam z planów
Nie nagram tej płyty bo brak pokory, właśnie wypuszczam nowość dla fanów
Kochasz ten przekaz to teraz posłuchaj, wciskając play oddajesz mi serce
Nie chce cie ranić wiec sie nie wczówaj, to tylko muzyka czekaj na więcej