ZAPACH TYCH KWIATÓW by Siles Lyrics
[Intro]
Hej
Raz dwa raz, ye
Raz dwa raz, ej
[Zwrotka 1]
Wysyłam ci kwiaty, bo wiem, że nie chcesz mnie widzieć
To znaczy, tak mi napisałaś przez tą małą szybę
Zawsze chciałaś tego, czego mówiłaś, że nie chcesz
Dlatego chcę wierzyć, że te słowa też nie są prawdziwe
Całe szczęście, czytam cię od dawna tak jak książkę
Nie ma rzeczy, których w tych oczach nie mogę dostrzec
Może gdybym wyszedł wtedy byłoby nam prościej
Ale dzisiaj to przeze mnie musisz ścielić sama pościel
Chciałbym być tym typem, który doręczył ci kwiaty
Chciałbym widzieć, jak się wtedy cieszysz, nic poza tym
W książce, którą dałaś mi ostatnio zaznaczam cytaty
Uczucia na sto pro przekazują tylko rodacy
Dlatego napisałem "ja lublu", a nie "kocham"
Dlatego teraz tylko o tym piszę po nocach
Dla ciebie nauczę się mówić w twoim języku
Możemy stąd wyjechać i wynająć nowy lokal
[Refren]
Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów
Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu
Doskonale wiem ile masz obaw i strachu
Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum
Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów
Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu
Doskonale wiem ile masz obaw i strachu
Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum
[Zwrotka 2]
Cały czas wieszali nam nad głowy czarne chmury
Tak się rozpadało, że nie mogę wysiąść z fury
Z jednej zazdrosny były, z drugiej zakochane maniury
Kurwa, wszystko by zrobili, by nas rozdzielały mury
Śmialiśmy się, że będzie kłótnia, jak jest za dobrze
Sami wsiadaliśmy w emocjonalny rollercoaster
Potem piękne słowa zmieniały się na te oschłe
Potem nowe spory były coraz bardziej ostre
Jak się w życiu wali, to zazwyczaj jak lawina
Ko-kończy się tak szybko, że nie wiesz kiedy zaczyna
Nie mogłem wyrzucić z głowy każdego waszego screen'a
Po paru miesiącach pisałem z dupami, taki finał
Nie masz racji w ogóle mówiąc, że coś do nich czułem
Widziałem, że cierpisz, to sam siebie też otrułem
Potem do ciebie wszystko podawały tamte szmule
Dlatego wysłałem bukiet, bo przynieść ci go nie umiem
[Refren]
Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów
Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu
Doskonale wiem ile masz obaw i strachu
Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum
Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów
Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu
Doskonale wiem ile masz obaw i strachu
Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum
[Outro]
Narobiłem syfu, za który mi teraz przykro
Nie mam w sobie serca, więc nawet nie szukaj dziwko
Ono nadal należy do tej damy za szybką
Czułem tylko raz, tylko ty byłaś tak blisko
Pogubiłem się, bo brakowało mi paliwa
Wypłynęło na wierzch to, co chciało się ukrywać
Jeśli poznałeś prawdziwą miłość, no to chyba wiesz
Jak to boli, gdy jej nie ma, jak cię rozrywa
Hej
Raz dwa raz, ye
Raz dwa raz, ej
[Zwrotka 1]
Wysyłam ci kwiaty, bo wiem, że nie chcesz mnie widzieć
To znaczy, tak mi napisałaś przez tą małą szybę
Zawsze chciałaś tego, czego mówiłaś, że nie chcesz
Dlatego chcę wierzyć, że te słowa też nie są prawdziwe
Całe szczęście, czytam cię od dawna tak jak książkę
Nie ma rzeczy, których w tych oczach nie mogę dostrzec
Może gdybym wyszedł wtedy byłoby nam prościej
Ale dzisiaj to przeze mnie musisz ścielić sama pościel
Chciałbym być tym typem, który doręczył ci kwiaty
Chciałbym widzieć, jak się wtedy cieszysz, nic poza tym
W książce, którą dałaś mi ostatnio zaznaczam cytaty
Uczucia na sto pro przekazują tylko rodacy
Dlatego napisałem "ja lublu", a nie "kocham"
Dlatego teraz tylko o tym piszę po nocach
Dla ciebie nauczę się mówić w twoim języku
Możemy stąd wyjechać i wynająć nowy lokal
[Refren]
Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów
Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu
Doskonale wiem ile masz obaw i strachu
Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum
Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów
Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu
Doskonale wiem ile masz obaw i strachu
Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum
[Zwrotka 2]
Cały czas wieszali nam nad głowy czarne chmury
Tak się rozpadało, że nie mogę wysiąść z fury
Z jednej zazdrosny były, z drugiej zakochane maniury
Kurwa, wszystko by zrobili, by nas rozdzielały mury
Śmialiśmy się, że będzie kłótnia, jak jest za dobrze
Sami wsiadaliśmy w emocjonalny rollercoaster
Potem piękne słowa zmieniały się na te oschłe
Potem nowe spory były coraz bardziej ostre
Jak się w życiu wali, to zazwyczaj jak lawina
Ko-kończy się tak szybko, że nie wiesz kiedy zaczyna
Nie mogłem wyrzucić z głowy każdego waszego screen'a
Po paru miesiącach pisałem z dupami, taki finał
Nie masz racji w ogóle mówiąc, że coś do nich czułem
Widziałem, że cierpisz, to sam siebie też otrułem
Potem do ciebie wszystko podawały tamte szmule
Dlatego wysłałem bukiet, bo przynieść ci go nie umiem
[Refren]
Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów
Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu
Doskonale wiem ile masz obaw i strachu
Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum
Powiedz, że to czujesz, tak jak zapach tych kwiatów
Powiedz, że to czujesz, mimo bólu i płaczu
Doskonale wiem ile masz obaw i strachu
Jeśli tylko pozwolisz, przegonimy te fatum
[Outro]
Narobiłem syfu, za który mi teraz przykro
Nie mam w sobie serca, więc nawet nie szukaj dziwko
Ono nadal należy do tej damy za szybką
Czułem tylko raz, tylko ty byłaś tak blisko
Pogubiłem się, bo brakowało mi paliwa
Wypłynęło na wierzch to, co chciało się ukrywać
Jeśli poznałeś prawdziwą miłość, no to chyba wiesz
Jak to boli, gdy jej nie ma, jak cię rozrywa