Napad by Salem (PL) Lyrics
Na mojej ulicy (?) skradziono
Żadnych śladów nie zostawiono
Strażnika w łeb siekierą walnęli
Ochronę na kłódkę w kiblu zamknęli
Wynieśli cztery skrzynki wina
Podobno uchlała się cała rodzina
Cztery kartony prosto zabrali
Wszystko na raz za rogiem wychlali
Napad
Jeden z nich odjechał maluchem
Szybę boczną wybił szybkim ruchem
Reszta z nich uciekła Fordem
(?) tuż za rondem
Żadnych śladów nie zostawiono
Strażnika w łeb siekierą walnęli
Ochronę na kłódkę w kiblu zamknęli
Wynieśli cztery skrzynki wina
Podobno uchlała się cała rodzina
Cztery kartony prosto zabrali
Wszystko na raz za rogiem wychlali
Napad
Jeden z nich odjechał maluchem
Szybę boczną wybił szybkim ruchem
Reszta z nich uciekła Fordem
(?) tuż za rondem