Pale eyes by Sadzik Lyrics
Tak mocno czuje, że blask w moich oczach już traci swój kolor, zamglony mam świat
Niknie nasz czas, to tylko rdza
Zakończę to sznurem, widzę to po nocach
Jak stawić się bogom, to urojona łza
Widzę twój strach, widzę cię w snach
Jak jestem eksulem ta pieśń jest prorocza
Chcę poczuć się błogo nie sięgając dna
Serce ze szkła, pęka każdego dnia
Czym mogę się truję, kaprawe otocza przed siebie mnie wiodą, prowadzi mnie wrzask
Zapadam w trans, zapadam w fałsz
Mam chyba wydrapane oczy, skoro nie razi mnie jasność
Prowadź mnie za rękę jak ślepego przez to podupadłe miasto
I niech zgasną latarnie, poprowadzi nas samotność
Nasza wolność, stoję tutaj sam oddzielony przez tą mgłę
Nadal wszystko dobre jest, to co nam wydaję się złe
Każdy atom życia bez koloru ani smaku, mdłe
Czy ja jestem w tej materii, czy po prostu upadłem?
Tak mocno czuje, że blask w moich oczach już traci swój kolor, zamglony mam świat
Niknie nasz czas, to tylko łza
Zakończę to sznurem, widzę go po nocach
Jak stawić się bogom, urojona łza
Widzę twój strach, widzę cię w snach
Jak jestem eksulem ta pieśń jest prorocza
Chcę poczuć się błogo nie sięgając dna
Serce ze szkła, pęka każdego dnia
Czym mogę się truję, kaprawe otocza przed siebie mnie wiodą, prowadzi mnie wrzask
Zapadam w trans, zapadam w fałsz
Niknie nasz czas, to tylko rdza
Zakończę to sznurem, widzę to po nocach
Jak stawić się bogom, to urojona łza
Widzę twój strach, widzę cię w snach
Jak jestem eksulem ta pieśń jest prorocza
Chcę poczuć się błogo nie sięgając dna
Serce ze szkła, pęka każdego dnia
Czym mogę się truję, kaprawe otocza przed siebie mnie wiodą, prowadzi mnie wrzask
Zapadam w trans, zapadam w fałsz
Mam chyba wydrapane oczy, skoro nie razi mnie jasność
Prowadź mnie za rękę jak ślepego przez to podupadłe miasto
I niech zgasną latarnie, poprowadzi nas samotność
Nasza wolność, stoję tutaj sam oddzielony przez tą mgłę
Nadal wszystko dobre jest, to co nam wydaję się złe
Każdy atom życia bez koloru ani smaku, mdłe
Czy ja jestem w tej materii, czy po prostu upadłem?
Tak mocno czuje, że blask w moich oczach już traci swój kolor, zamglony mam świat
Niknie nasz czas, to tylko łza
Zakończę to sznurem, widzę go po nocach
Jak stawić się bogom, urojona łza
Widzę twój strach, widzę cię w snach
Jak jestem eksulem ta pieśń jest prorocza
Chcę poczuć się błogo nie sięgając dna
Serce ze szkła, pęka każdego dnia
Czym mogę się truję, kaprawe otocza przed siebie mnie wiodą, prowadzi mnie wrzask
Zapadam w trans, zapadam w fałsz